|
Odwiedziło nas: 10454871 osób. |
|
|
Czy tylko mięso? Autor: Irena Celejowa |
BIAŁKO. Z cyklu: co i jak jadło się w pierwszych latach istnienia kulturystyki.
Z nieomylną niemalże pewnością można założyć, że polski sportowiec (kulturysta – przyp. jw.) przeglądając w stołówce szkolnej czy w restauracji jadłospis, w którym widnieje tradycyjny „schaboszczak”, rumsztyk, bryzol, obok gołąbków, makronem z serem lub jajkami, jest pewne, jak „dwa a dwa cztery”, że wybierze atrakcyjne, ale i najdroższe dania mięśnie, które – jak sądzi- są jedynym pewnym źródłem siły i wytrzymałości.
Zastanówmy się, czy tak jest istotnie? Czy tylko mięso gwarantuje przyrost siły?
Mięso, jak wiadomo jest źródłem białka niezbędnego do budowy i odbudowy tkanek. Jest przy tym źródłem białka pełnowartościowego, tzn. zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy, do syntezy białka ludzkiego. Ale czy tylko mięso, ryby, podroby i wędliny zawierają aminokwasy? Nie! Nie tylko. Zawiera je także każdy produkt białkowy pochodzenia zwierzęcego, a więc jaja i mleko i twaróg i biały oraz żółty ser.
W żywieniu człowieka używa się także produktów białkowych pochodzenia roślinnego. Wiemy, ę dużo białka zawierają suche nasiona roślin strączkowych: groch, fasola bób, soja i produkty zbożowe. Ale tylko białko soi ma wysoką wartość biologiczną, to znaczy zawiera niezbędne aminokwasy w dostatecznej ilości. Białka innych produktów białkowych pochodzenia roślinnego jest niepełnowartościowe; bo albo brak w nim jednego czy dwóch niezbędnych dla człowieka aminokwasów, albo też jest ich za mało do syntezy białka w organizmie ludzkim.
Badania Zakładu Żywienia Państwowego Zakładu Higieny pod kierunkiem prof. dra Aleksandra Szczygła wykazały, że można tak skombinować potrawy mieszane z różnych produktów białkowych niepełnowartościowych, że otrzyma się potrawę pełnowartościową pod względem zawartości białka. Wzajemne jednak uzupełnianie się białek następuje tylko wtedy, gdy łączone produkty poda się do konsumpcji równocześnie, w jednym posiłku, tak aby organizm otrzymał od razu wszystkie niezbędne aminokwasy. Podanie białka uzupełnionego w kilka godzin po spożyciu posiłku nie ma już znaczenia, bo organizm człowieka nie umie magazynować zapasów, aminokwasowych.
Do mieszanin białkowych wykorzystujemy mąkę pszenną, kaszę jęczmienną, płatki owsiane, soję, groch, fasolę, kapustę, szpinak, sałatę, marchew, ziemniaki.
Aby jednak sporządzić pełnowartościowy posiłek z mieszaniny produktów białkowych pochodzenia roślinnego, musi się dobrze znać ich skład aminokwasowy. W wielu krajach opracowano specjalne tablice składu aminokwasowego produktów spożywczych.
Chcąc, zatem zabezpieczyć się przed niedoborem jakiegoś aminokwasu w posiłku, do mieszaniny białkowej podajemy pewną ilość produktu pochodzenia zwierzęcego – mięso, wędliny, ryb, jaj, mleka lub sera.
U niesportowców połowę, a nawet więcej niż połowę przeciętnej porcji białka zwierzęcego można zastąpić białkiem roślinnym. Udowodniono nawet, że potrawa mieszana o zawartości 50 g. mięsa, czyli połowę przeciętnej jego porcji ma wyższą wartość ma wyższą wartość biologiczną, niż białko samego mięsa.
Potrawy zaś z dodatkiem jaj lub sera mają niejednokrotnie wyższą wartość od zestawów mięsnych. Są to przy tym potrawy smaczne i tanie.
Przypominamy, że norma spożycia białka dla osób uprawiający sport i ćwiczenia siłowe, zależnie od płci, intensywności i czasu trwania wysiłku, wynoszą 1, 5 do 3, 5 grama na kilogram wagi ciała dziennie (przeciętnie 2 g na 1 kg), w tym połowę ogólnej ilości białka trzeba pokryć białkiem pochodzenia zwierzęcego.
Dla orientacji podajemy zawartość białka w 100 gramach niektórych produktów spożywczych:
Szynka - 20, cielęcina -14, wieprzowina -11, wołowina -15, wątroba -19, mleko -3-4, śledź – 10, leszcz -16, mąka pszczena -12, makaron – 13, jęczmień – 8, chleb pszenny 4-8, ziemniaki 1-3, szpinak -2, kapusta – 1, 5 – 2, marchew -0,5, fasola sucha – 24, groch suszony -25, orzechy włoskie – 7.
Autor: Irena Celejowa, 1963 r.
JWIP.PL. Powyższy artykuł ukazał się w miesięczniku „Sport dla Wszystkich”, 47 lat temu w ramach cyklu artykułów o żywieniu sportowców, z akcentem na kulturystów. Jest to kolejny dowód obalający współczesny mit, że kulturyści z lat 60-70 nie mieli wiedzy o racjonalnym naturalnym odżywianiu. Można nawet powiedzieć, że ona była w stopniu znacznie większym, niż dzisiejszego przeciętnego osobnika ćwiczącego w siłowni. Proszę zwrócić uwagę na fakt, iż autorka artykułu była już cenionym naukowcem w zakresie żywienia sportowców i pisała m.in. dla „SdW”. Opublikowała wiele książek i artykułów.
O jednej z ostatnich Jej książek – „Żywienie w sporcie”, wyd. 2008 napisała Maria Szuskakowska – Chojnacka. Zobacz w dziale „DIETETYKA” oraz w naszym Forum, w dziale „Kulturystyka”: temat: „Recenzje książek o tematyce kulturystycznej”.
Rej.55/dietetyka – 4//28.04.2010
Ostatnia aktualizacja 01.05.2010 godz. 11:32
|
|
Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie. |
|
Tylko aktywnych zapraszamy na forum oraz do Pionierów |
|
|