Strona G³ówna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjêæ

PIONIERZY

Kontakt
Artyku³y:
Jan W³odarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
O¶rodki
RÓ¯NE
Statystyka
Odwiedzi³o nas:
9998165
osób.
Oni s± z nami:
Sport jako religia ¿ycia. Aut. Jan W³odarek , Miros³aw Prandota
Oryginalny tekst wywiadu z Wojtkiem Siudmakiem


(Wojtek Siudmak, fot. Jan W³odarek)

Bardziej zachwyca mnie pêdz±cy leopard, ni¿ ³ami±cy drzewa s³oñ.
Rozmowa z Wojciechem Siudmakiem, przed laty kulturyst±, dzisiaj twórc± dzie³ sztuki o ¶wiatowej s³awie, specjalizuj±cym siê miêdzy innymi w malarstwie, grafice i rze¼bie.


· W ¶wiecie kultury zas³u¿y³ Pan sobie na opiniê, w której porównuje siê Pana z Salvadorem Dali i zarazem Micha³em Anio³em epoki science fiction. Sk±d wziê³o siê to zainteresowanie proporcjami ludzkiego cia³a?
Moje zainteresowanie tajemnicami ludzkiego cia³a zrodzi³o siê bardzo wcze¶nie. Wielk± role odegra³a tu mitologia grecka oraz encyklopedie anatomii i ksi±¿ki medyczne, z którymi zetkn±³em siê bêd±c 6 - letnim dzieckiem. Idealne proporcjê postaci bogów i bogiñ greckiej rze¼by fascynowa³y mnie, wiêc konfrontowa³em je jako wra¿liwe dziecko z otaczaj±c± mnie rzeczywisto¶ci± i u³omno¶ciami oraz niesprawiedliwo¶ciami natury.

· Pamiêtamy z historii, ¿e geniusz rysunku (i nie tylko!) Leonardo da Vinci znany by³ równie¿ z niepospolitej si³y fizycznej. Czy ¶wiadomo¶æ tego mia³a jaki¶ wp³yw na to, ¿e równie¿ Pan zainteresowa³ siê æwiczeniami si³owymi, kszta³tuj±cymi sylwetkê i wyrabiaj±cymi si³ê?
Uprawianie sportu to nie tylko wp³yw sztuki : malarstwa i rze¼by (choæ z pewno¶ci± pod¶wiadomo¶æ tak¿e i tutaj tajemniczo kieruje naszymi poczynaniami), ale chêæ, a nawet konieczno¶æ fizycznego zaistnienia w¶ród t³umu. Mo¿liwo¶æ wp³ywu na mój fizyczny rozwój, na pokierowanie harmoni± miê¶ni uzmys³owi³a mi, jak istotna jest ¶wiadomo¶æ, ¿e mo¿emy okre¶liæ czy te¿ wytyczyæ nasze mo¿liwo¶ci i osi±gn±æ zamierzony cel przez regularny wysi³ek.

· Czy mo¿na powiedzieæ zatem, ¿e ¿mudny i systematyczny trening si³owy w znacznym stopniu kszta³towa³ Pana osobowo¶æ i u³atwia³ zrozumienie funkcjonowania „maszynerii” cz³owieka.
Æwiczenia nauczy³y mnie zdrowego rozs±dku, a tak¿e skromno¶ci i wytrwa³o¶ci. Zrozumienia, ¿e ka¿dy ruch ma sens. A konstrukcjê ludzkiego cia³a i jego funkcje ¿yciowe odbieram jak podró¿ w mikrokosmicznej przestrzeni.

· Pañska twórczo¶æ ¶wiadczy jednak przede wszystkim o tym, ¿e fascynuje Pana piêkno ruchu i dynamika ludzkiego cia³a.
Szczególne znaczenie ma dla mnie ten rodzaj piêkna, który wywodzi siê z uzasadnionej zrêczno¶ci fizycznej. Bardziej zachwyca mnie pêdz±cy leopard, ni¿ ³ami±cy drzewa s³oñ. Micha³ Anio³ by³ bardzo silny. Praca twórcza czêsto jest olbrzymim wysi³kiem fizycznym. Dekoracja Kaplicy Sekstyñskiej w Watykanie, czego w³a¶nie ten artysta dokona³, to gigantyczny wk³ad si³y fizycznej. Cudowne jest po³±czenie wiedzy, talentu, zrêczno¶ci i subtelno¶ci z si³±. To chyba najpe³niejsze piêkno. W moich obrazach piêkno ma na celu ukazanie punktu kulminacyjnego w naszym ¿yciu, to jakby wytyczna ró¿nych stanów i osi±gniêæ. To jest element, ogniwo w ³añcuchu zdarzeñ etapów naszej egzystencji.

· ¦rodowisko polskich kulturystów czuje chyba uzasadnion± dumê z tego, i¿ Pan, w m³odo¶ci dobrze zapowiadaj±cy siê atleta o pos±gowej budowie i sumienny student, po latach pasjonuj±cej pracy osi±gn±³ ¶wiatowe wy¿yny w malarstwie, grafice, rysunku i rze¼bie. Tworz±c, kieruje siê Pan swoj± ¿yciow± dewiz± „Tylko marzenie mo¿e przekroczyæ niepokonalne bariery”. Czy uprawiaj±c sport si³owy, te¿ kierowa³ siê Pan w tej dziedzinie podobnym przekonaniem ?
Sport nauczy³ mnie nie tylko rozs±dnego podej¶cia do ¿ycia, ale równie¿ mierzenia si³y na zamiary. Przecie¿ bez ambitnego projektu nie jest mo¿liwa realizacja marzeñ na niwie sztuki. Ale taki sposób my¶lenia trzeba by³o sobie najpierw przyswoiæ. I w³a¶nie uprawiany wcze¶niej sport by³ dla mnie jedn± z wielu religii ¿ycia. Tutaj pretensjonalizm nie pomo¿e w osi±gniêciu zamierzonego celu.

·W swoich pracach ukazuje Pan czêsto postacie m³odych, muskularnych i proporcjonalnie zbudowanych mê¿czyzn oraz kobiety dorodne o smuk³ych sylwetkach i zarazem zmys³owe. Mo¿na daæ wiarê, ¿e te sylwetki idealnie piêkne i przyci±gaj±ce wzrok nale¿± do osób uczestnicz±cych w konkursach piêkno¶ci. O ile dobrze pamiêtamy, w latach - tych startowa³ Pan w zawodach kulturystycznych, czy¿by wiêc w rysunkach powraca³ Pan do lat m³odo¶ci ?
W tamtym czasie chcia³em uciec od ci±¿±cych mi teorii w sztuce. Nie interesowa³a mnie ani abstrakcja, ani dekoratywno¶æ (ozdobno¶æ). Chcia³em wyraziæ co¶ osobistego, nie akademickiego, uciec od standardu, zbytecznych pochwa³ i autoadoracji ¶rodowiska. Okres uprawiania sportu si³owego by³ dla mnie etapem kszta³towaniem w³asnej osobowo¶ci - mojego ja. Sportowe do¶wiadczenia pozwoli³y mi z ³atwo¶ci± studiowaæ anatomiê, wzbogaci³y moj± osobowo¶æ twórcz±. Udawa³o mi siê to tym ³atwiej, ¿e trenowa³em razem z fantastycznymi lud¼mi o szerokiej wyobra¼ni.

Kogo spo¶ród tych osób najlepiej Pan pamiêta?
Wtedy w warszawskiej „Syrence” , bo tam wspólnie trenowali¶my, by³o wielu silnych, sprawnych fizycznie i ³adnie zbudowanych m³odych ludzi. Pozwolê sobie wymieniæ kilka nazwisk: S³awomir Petelicki (dzisiaj genera³), Stefan Krajewski (dzisiaj profesor ekonomii, doradca prezydenta), Marek Perepeczko (dzisiaj aktor i dyrektor teatru), Janusz G³owacki (dzisiaj pisarz o miêdzynarodowej s³awie), Andrzej Laskowski (dzisiaj artysta malarz), Marian Glinka (dzisiaj aktor teatralny i filmowy), Bogus³aw Krydziñski (dzisiaj w³a¶ciciel piêknej restauracji w Sztokholmie) oraz obecnie „wypytuj±cy” mnie Jan W³odarek (ceniony ekonomista), za¶ instruktorem by³ Józef Radziwi³ko - jeden z najbardziej sprawnych i najlepiej zbudowanych sportowców polskich.

Wymieni³ Pan postacie znane „z pierwszych stron gazet” uczestnicz±ce w ¿yciu publicznym kraju...
Owszem, prawie wszyscy æwicz±cy w tamtych czasach mieli jaki¶ pomys³ na ¿ycie i s± dzi¶ szanowani nie tylko za to, jaki podnosili ciê¿ar i jak du¿e mieli miê¶nie. M±dro¶ci± by³o w³a¶ciwe powi±zanie treningów z nauk±, a pó¼niej z prac± zawodow± i rozwijaniem swojego talentu. Przebywaj±c czêsto w tym gronie podczas wspólnych treningów, nie zaniedbywa³em w³asnego rozwoju. Ju¿ wtedy bardzo fascynowa³a mnie sztuka. To by³ i ci±gle jest mój prawdziwy cel egzystencji, co jednak nie znaczy, ¿e zapominam o nadrzêdnej warto¶ci, jak± jest rodzina, dzieci, wnuki.

· W m³odo¶ci wyró¿nia³ siê Pan proporcjonaln± budow± i umiê¶nieniem. Wed³ug naszej oceny mia³ Pan lepsze warunki fizyczne ni¿ Andrzej Jasiñski - ówczesny mistrz Polski i by³ Pan na dobrej drodze do kariery sportowej w kulturystyce. Nagle jednak zrezygnowa³ Pan z wyczynu. Jak do tego dosz³o?
W roku 1965 wyjecha³em do Francji, aby studiowaæ dalej. Tam w atmosferze ¶wiatowej kultury, bogactwie fantastycznych muzeów malarstwa i innych dziedzin sztuki mia³em bardzo dobre warunki do rozwoju swojego talentu. Du¿o te¿ podró¿owa³em, rozmawia³em z ciekawymi lud¼mi, miêdzy innymi z Arnoldem Schwarzeneggerem na temat æwiczeñ si³owych. Nawiasem mówi±c uwa¿am go za wzór inteligentnego sportowca. Ale w tamtym czasie, zreszt± obecnie równie¿, moim sportowym wzorcem harmonijnej i piêknej budowy jest Steve Reeves, kulturysta lat 60-tych, graj±cy g³ówne role si³aczy w filmach o tematyce mitologicznej. A sam æwiczy³em bardzo wszechstronnie, uzyskuj±c na przyk³ad regularnie 140 kg w wyciskaniu le¿±c. Na owe czasy by³ to zupe³nie przyzwoity wynik.

· Jak wygl±da sytuacja na dzi¶ ? Czy nawyk uprawiania æwiczeñ pozosta³, czy raczej odstawi³ Pan sztangê do k±ta ?
Regularnie æwiczê w o¶rodku sportowym ko³o Pary¿a, traktuj±c to ca³kowicie rekreacyjnie. S± to æwiczenia typu kardio-aerobowe, wzmacniaj±ce serce i usprawniaj±ce funkcjonowanie ca³ego uk³adu krwiono¶nego, interesujê siê te¿ Tai - chi, inteligentnym sportem o du¿ej mo¿liwo¶ci wykorzystywania go w codziennym ¿yciu, a poza tym du¿o p³ywam. Uwa¿am, ¿e dyscyplina, zarówno w pracy jak i w treningach, jest drug± natur±. Utrzymanie formy sportowej jest niezbêdne dla wydajnej pracy, wiêc robiê co mogê, aby byæ w dobrej formie.

· Co aktualnie bywa ¼ród³em Pañskiej inspiracji twórczej ?
Ca³a moja przesz³o¶æ i daleko postrzegana przysz³o¶æ, a tak¿e wizje malarskie, które s± czê¶ci± mojej osobowo¶ci.

· Czy na przestrzeni minionych lat zmieni³y siê u Pana kryteria estetyczne? Czy w ogóle takie zmiany s± mo¿liwe ?
Nie, ale s±dzê, ¿e nasze pole widzenia poszerza siê, a wzbogacony o nowe do¶wiadczenia chcê powiedzieæ co¶ wiêcej, pog³êbiæ problematykê istnienia, piêkna, staro¶ci.

· Czy perfekcyjne piêkno malowanych postaci prowokuje w jaki¶ sposób chêæ upodobniania siê do nich ?
My¶lê, ¿e tak, bo twórczo¶æ jest jak wklês³e zwierciad³o - nie tylko odbija spostrze¿eniowe wra¿enia zewnêtrzne ale i wewnêtrzne.

·Czy ma Pan na¶ladowców ? Czy w ogóle istnieje obecnie trend do eksponowania piêkna ludzkiego cia³a w sztuce, jak to robili twórcy renesansowi ?
Nie tylko na¶ladowców, ale i fa³szerzy. Moja twórczo¶æ nie wpisuje siê w modne nurty. Jest odzwierciedleniem mojej osobowo¶ci. A sk³onno¶æ do eksponowania piêkna jest najlepiej widoczna w ¿yciu – operacje plastyczne, produkty upiêkszaj±ce i kremy. Istnieje d±¿enie do jakiego¶ standardu estetycznego, na przyk³ad do pozbywania siê zmarszczek. Chocia¿ z drugiej strony, brak zmarszczek nie jest oznak± piêkna. Piêkno to bardziej skomplikowany temat.

· Jaki jest Pañski stosunek do wspó³czesnego sportu, w którym wysokie notowania zdobywa siê za wszelk± cenê ?
W okresie mojej m³odo¶ci naturalnym sposobem zwiêkszania si³y i wytrzyma³o¶ci fizycznej, szybko¶ci, odporno¶ci psychicznej, zdolno¶ci koncentracji, umiejêtno¶ci usuwania objawów zmêczenia - by³ w³a¶ciwy trening i dieta. Dzi¶ w sporcie wyczynowym powszechnie stosowane s± ró¿ne substancje chemiczne i leki, które w sposób sztuczny i nieuczciwy podwy¿szaj± cechy fizyczne cz³owieka potrzebne do zwyciêstwa. A to wszystko w imiê ogromnych pieniêdzy, na które czekaj± sportowcy. To jest przera¿aj±ce.

·Mo¿na siê ju¿ tylko domy¶laæ, ¿e artysta tworz±cy wizerunki piêknych cia³ nie przepada za sylwetkami wa¿±cymi ponad 100 kg oraz za miê¶niami o du¿ych rozmiarach ?
Nie, bo to przypomina mi arenê cyrku. Kto chce, mo¿e tam obejrzeæ monstrualnie umiê¶nionych facetów i kobiety o karykaturalnych sylwetkach z pajêczynami nabrzmia³ych ¿y³ na ca³ym ciele. Czy tacy osobnicy, z regu³y ociê¿ali i ledwo chodz±cy, mog± byæ wzorem sprawno¶ci, si³y, zdrowia i piêkna ? Oddalamy siê nie tylko od harmonii, ale i od rozs±dku.

·A czy teraz nie znalaz³by Pan trochê czasu, aby jak w latach 60 - tych poprzerzucaæ z kolegami z warszawskiej „Syrenki” kilka ton ¿elastwa, a przy okazji wspólnie z nimi powspominaæ treningi z tamtego okresu ?
Niestety, na trening brak mi czasu, moje pobyty w kraju s± bardzo krótkie. Ale spotkanie podczas wernisa¿u czy na specjalnym spotkaniu w czasie trwaj±cej wystawy da³oby mi olbrzymi± przyjemno¶æ. Mo¿e równie¿ uda mi siê znale¼æ jak±¶ woln± chwilê, aby przynajmniej wpa¶æ do warszawskiej „Syrenki” i powróciæ na krótko do atmosfery æwiczeñ z lat mojej m³odo¶ci.
Dziêkujemy za rozmowê
Rozmawiaj±: Jan W³odarek, Miros³aw Prandota Styczeñ 2004 r.

Rej. 120, wywiady -5 / 16.08.2010
Ostatnia aktualizacja 26.08.2010 godz. 16:09


Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artyku³y
Skutki koronawiru...
¦wiêta Wielkiej ...
Zmar³ nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak j±dra choroba...
Flesz
Sopot 1961
Sopot 1961
Stanis³aw Zakrzewski (1907 - 1972)
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Je¿eli na tej stronie widzisz b³±d, napisz do nas.

Jan W³odarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | O¶rodki | RÓ¯NE