Zawodowiec z ery "koksu", fot.z arch. jwip
Nastolatki nie zważają na ryzyko związane z zażywaniem sterydów i sięgają po koks równie chętnie jak po colę.
Przykład Pinokia, który przez wiele stron powieści był boleśnie poniewierany, zanim mógł stać się chłopczykiem, pokazuje, że w dążeniu do wymarzonego ciała nie ma drogi na skróty. Dlatego nie powinni liczyć na cud młodzi ludzie, którzy łykają sterydy. Nie przeistoczą się z chuderlaka w supermana. Gorzej, mogą poważnie zachorować. A lista schorzeń spowodowanych przez sterydy z roku na rok się wydłuża. W ubiegłym roku lekarze dopisali do niej spadek odporności sprzyjający infekcjom i nowotworom oraz zaburzenia osobowości.
Młodych ludzi te alarmujące doniesienia zdają się nie przekonywać i coraz chętniej sięgają po sterydy. W 2003 r. zażywało je już 300 tys. młodych Amerykanów, jak wynika z badań przeprowadzonych przez University of Michigan Institute for Social Research. Ile jest w Polsce takich osób - statystyki milczą. Co gorsza, coraz mniej dzieciaków wierzy w niebezpieczeństwo stosowania tych leków. W 1998 r. 68 proc. amerykańskich 12-latków uważało, że przyjmowanie sterydów grozi poważnymi konsekwencjami dla zdrowia. Po roku o słuszności tego twierdzenia było przekonanych już tylko 62 proc. uczniów. Niewykluczone, że zmiana ta nastąpiła za sprawą Internetu, gdzie aż roi się od ofert zachęcających do kupna preparatów.
By zniechęcić młodych ludzi do szprycowania się sterydami, australijscy lekarze z Southern Cross University jesienią ubiegłego roku przeprowadzili dość niezwykły eksperyment. Poprosili 24 sportowców (ich nazwiska nie zostały ujawnione) o przyjmowanie sterydów. Przez sześć tygodni połowa z nich dostawała co tydzień zastrzyki z lekiem, a druga grupa przyjmowała placebo. Ani ochotnicy, ani uczeni nie wiedzieli, co jest w strzykawkach. Badanie miało ocenić, jak leki wpłyną na siłę, szybkość i wytrzymałość sportowców oraz sprawdzić, jakie zmiany zajdą w ich układzie odpornościowym.
Już po 6 tygodniach ochotnicy na dopingu osiągali lepsze wyniki, wyraźnie stali się silniejsi. Ale ceną za to były groźne działania uboczne. U wszystkich zdolność białych krwinek do walki z wirusami, bakteriami lub komórkami nowotworowymi spadła aż o 20 procent. - Po raz pierwszy udało się jednoznacznie wykazać, że sterydy poważnie uszkadzają układ odpornościowy - uważa dr Robert Weatherby, szef zespołu, który przeprowadził badanie. Uczeni zwracają uwagę na jeszcze jeden niepokojący wniosek płynący z tego badania: skoro już po sześciu tygodniach zauważono tak poważne zaburzenie pracy układu odpornościowego, to jak ogromnych zmian należy się spodziewać po miesiącach lub latach dopingu. A tak długo przecież są zazwyczaj podawane sterydy.
Na tym nie koniec złych wieści dla tych, którzy chcą szybko i bez wysiłku stać się supermanami. U stosujących sterydy lekarze zauważyli istotne zmiany osobowości. Wielu utraciło wrażliwość na krzywdę innych, a większość była nadmiernie agresywna.
To nie jedyne zmiany w mózgu, jakich dokonują sterydy. Badanie przedstawione w kwietniu ubiegłego roku na kongresie Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego wykazało, że specyfiki te uszkadzają hipokamp, który jest odpowiedzialny za zapamiętywanie. Obniżają także iloraz inteligencji i być może prowadzą do porażenia mózgowego. Wszystkie te badania tak zaniepokoiły lekarzy, że zaczęli się zastanawiać, jak ograniczyć stosowanie sterydów w leczeniu niektórych schorzeń. Szkoda tylko, że nie przekonały one wszystkich naiwnych, którzy wierzą, że pigułka może zastąpić lata ćwiczeń i wyrzeczeń.
Newsweek.pl, 16.01.2005. Wybrał Ignacy.
Rej.122/ sterydy -10 /19.08.2010
Ostatnia aktualizacja 26.08.2010 godz. 20:55
|