Strona G³ówna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjêæ

PIONIERZY

Kontakt
Artyku³y:
Jan W³odarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
O¶rodki
RÓ¯NE
Statystyka
Odwiedzi³o nas:
10031854
osób.
Oni s± z nami:
¯urnalista w filmowym kadrze ( cz.2). Aut. Norbert (norka) Krawczyk

Na zdjêciu Autor

Ci±g dalszy

PROJEKTOR
-Muszê obiektywnie powiedzieæ, ¿e ten dialog jest ciekawy. Tylko panie Andrzeju – by³ to w zasadzie mecz do jednej bramki, ¯urnalista w ogóle siê nie broni³.
- Ale jak móg³ siê broniæ. Fakty by³y do¶æ jednoznaczne.
- Nie o to mi chodzi. Wiadomo, ¿e w³adza pope³ni³a wiele b³êdów i to szczególnie w latach : 1956, 1968, 1970, by³y jeszcze radomskie warcho³y i sierpieñ osiemdziesi±tego z jego pó¼niejszymi konsekwencjami.
- Jednak przeciêtny czytelnik, s³uchacz czy te¿ widz uto¿samia³ prasê, radio i telewizjê z w³adz±, a nie spo³eczeñstwem, dlatego w tym dialogu widaæ ró¿nicê w my¶leniu zwyk³ego Polaka, a dziennikarza, którego te¿ trapi± rozterki.
- I dlatego Andrzeju tak do koñca nie uda³o siê panu pokazaæ sposobu my¶lenia tego mitycznego przeciêtnego Polaka – bo takiego u¶rednionego my¶lenia nie ma w ¿adnym narodzie. My tak trochê chodzimy od ¶ciany do ¶ciany. Przecie¿ to w³a¶nie partia w latach piêædziesi±tych twierdzi³a, ¿e ma patent na wszelk± m±dro¶æ. A co zrobi³a Solidarno¶æ a trzydzie¶ci lat pó¼niej ? To samo tyle , i¿ w innym kierunku. A dlaczego ? Bo ludzie Solidarno¶ci s± nieodrodnymi dzieæmi tego systemu, do tego powiedzmy sobie szczerze wielu ludzi , szczególnie z krêgów intelektualnych, szczególnie literackich i to bardzo ortodoksyjnych, obecnie jest we w³adzach tego spo³ecznego Ruchu!
- W kolejnych kadrach to pan zobaczy. Ten dialog, jest zaczynem dalszych potyczek i to nie tylko intelektualnych. Przecie¿ nie mog³em w jednej krótkiej scence, pokazaæ ca³y wachlarz ró¿norakich racji.
- Zgoda, ale proszê mi powiedzieæ, dlaczego nasz ¯urnalista, swego czasu nawet zastêpca naczelnego biernie wys³ucha³ swego sanatoryjnego adwersarza?
- Próbowa³ racjonalnie t³umaczyæ jak to by³o, natomiast Rysio emocjonalnie reagowa³ na to.
- Czê¶ciowo siê zgadzam, tyle, ¿e ¯urnalista móg³ spytaæ Rysia co on w tym czasie robi³, a je¿eli by³ za m³ody to jak zachowywali siê jego najbli¿si? Dlaczego o tym mówiê. Otó¿ spora liczba dzieci by³ych partyjnych i rz±dowych dygnitarzy, przesz³a na zupe³nie inne pozycje ideowe. Ja ich postaw nie potêpiam, choæ by³a to pewnie nieraz bardziej próba ekspiacji za b³êdy rodziców ni¿ ¶wiadomy wybór. Przekona³em siê kilka razy, s³ysz±c zajad³o¶æ w ustach tych ludzi oraz brak obiektywizmu w ocenie ró¿nych okresów naszej historii, a szczególnie tej najnowszej. Koniec mojego mêdrkowania, popatrzmy co pan nam teraz zaserwuje!

EKRAN
Salka w redakcji „Fikcji”. Zebranie dziennikarzy.
Zapraszam do dyskusji, naczelny redaktor zagai³ spotkanie.

- To jest skandal, zacz±³ ¯urnalista. Musimy s³uchaæ zagranicznych radiostacji, ¿eby siê czego¶ dowiedzieæ ! W polskim radiu i telewizji prawie cisza, u nas podobnie, choæ sk±d mamy mieæ wiadomo¶ci, je¿eli Polska Agencja Prasowa, prawie nic nie daje. Niewiele wiêcej, a w³a¶ciwie jeszcze mniej wiedz± w Komitecie Wojewódzkim. Do tego jak zwykle oliwy do ognia dodaje Dziennik Telewizyjny. Przecie¿ te codzienne rozmowy z matkami, pracownicami ró¿nych fabryk które opowiadaj± jak to siê boj± przysz³o¶ci i z niepokojem my¶l± co w³o¿± jutro do garnków, tylko denerwuj± ludzi, pytaj±cych dlaczego nie pokazuj± strajkuj±cych tych maj±cych podobno do tego doprowadziæ !
- Co wobec tego – zapyta³ naczelny – proponuje pan naszemu zespo³owi ?
- Proszê o delegacjê na Wybrze¿e. Po pierwsze to przywiozê wam naj¶wie¿sze i to tego prawdziwe informacje, a po drugie bêdziemy mogli nareszcie napisaæ w naszej gazecie o tych strajkuj±cych.
- I to s± jedyne pañskie argumenty, aby jechaæ do Gdañska ? Wysycza³ naczelny.
- Nie, nie tylko. Choæ ten drugi argument jest najwa¿niejszy, je¿eli z tej sytuacji jeszcze chcemy wyj¶æ z twarz±. Wie pan o co pytaj± nas czytelnicy w telefonicznych rozmowach ? Pytaj±, czy my te¿ tak jak rz±dz±cy ¿yjemy w fikcyjnym, oderwanym od realiów ¿ycia ¶wiecie ?!
- Na pañski wyjazd nie zgadzam siê, tu jest pan bardziej potrzebny.
- Dlaczego jest pan taki zachowawczy! Wtr±ci³a siê Anna, ówczesna ¿ona ¯urnalisty. Przecie¿ kto¶ od nas powinien jechaæ. To ja poproszê o tê delegacjê do Gdañska.
- Nie zgadzam siê, krótko uci±³ naczelny. Wybrze¿e nie jest naszym regionem dzia³ania.
- Wobec tego proszê o tydzieñ zaleg³ego urlopu, wypoczynkowego, b³yskawicznie zareagowa³a Anna.
- Proszê bardzo. Nie mam nic przeciwko temu aby pani wypoczywa³a nawet na pla¿y w Sopocie.
- Dziêkujê, ale mam jeszcze kilka ciekawostek. I tu wyci±gnê³a ze swojej torby i rzuci³a na stolik naczelnego, pliki kartek, bibu³, wierszy, odbitych na powielaczu. By³a tam „Historia wspó³czesna”, „Modlitwa poranna dla kobiet”, „Piosenka dla córki”, „Kolorowe jarmarki”, a nawet „Przepis po polsku”, s³ynny wiersz Mariana Za³uckiego , jeszcze z lat piêædziesi±tych , którego autorstwo, pewnie z rozbiegu przypisa³ sobie który¶ ze strajkuj±cych. Pokaza³a tak¿e w tryumfalnym ge¶cie 21 postulatów.
- Sk±d ma pani te materia³y? W g³osie naczelnego zadrga³a nerwowa nutka.
- Kuzynka wróci³a z wczasów nad morzem.
- Dziêkujemy, powiedzia³ ju¿ bardziej ugrzecznionym g³osem – naczelny. Je¿eli przed wyjazdem ma pani takie materia³y, to mo¿e zna te¿ pani atmosferê w stoczni ? Jakie s± szanse zakoñczenia tych niepokojów?
- Tylko nie niepokojów! Drogi szefie. Zaperzy³a siê Anna. S± to po prostu strajki. A nasza propaganda manipuluje lud¼mi, którzy nie znaj±c prawdy o strajkach na Wybrze¿u opowiadaj± w dzienniku telewizyjnym o zagro¿eniu Polski, pog³êbiaj±cym siê kryzysie i pragnieniu spokoju.
- Przepraszam pani± – odparowa³ naczelny – ludzie naprawdê s± zaniepokojeni.
- Jacy ludzie ? wpad³a mu w s³owo Anna. To s± ci co siê boj± o swoje sto³ki. Prawdziwych Polaków widaæ w stoczni. Tam s± ci, którzy chc± ratowaæ nasz kraj.
- Niech pani nie odbiera pozosta³ym rodakom prawa do innego spojrzenia na Polskê.
- Tam jest taka atmosfera – odpowiedzia³a z rozbrajaj±cym u¶miechem Anna, ¿e nawet sam Marks, gdyby wsta³ z grobu, to by uwierzy³ w Pana Boga.
- Od kogo pani o tym s³ysza³a ?
- Przecie¿ nie od krasnoludków, tylko z „wrogich” rozg³o¶ni – „G³osu Ameryki” i „Wolnej Europy”
- Anno, trochê jeste¶ z³o¶liwa, wtr±ci³ nie¶mia³o ¯urnalista.
- Ty jeste¶ te¿ czerwonym idiot±. Machnê³a rêk± nad mê¿em. Nic nie rozumiesz, podobnie jak twoi partyjni szefowie.
- Niech pani tak nie oskar¿a mê¿a, wtr±ci³ naczelny – wiadomo jaka by³a i jest sytuacja w partii.
- Pan te¿ nie jest lepszy. Sam pan manipulowa³, a teraz boi siê nowego. Wiatr od morza jest coraz silniejszy , doda³a znacz±co.
- Anna ma racjê. Popar³ j± Piotr, dotychczasowy pierwszy cieñ naczelnego. To pan na nic nam nie pozwala³.
- Co? Ja? Naczelnego zamurowa³o. Jego najwierniejszy s³uga stan±³ mu okoniem i to do tego wobec ca³ego zespo³u.
- Tak. Pan. Odpowiedzia³ szybko Piotr. A dlaczego gdy dzi¶ rano przynios³em wypowiedzi znanych ludzi, oceniaj±cych sytuacjê w Polsce – to te bardziej kontrowersyjne kaza³ pan wykre¶liæ ? To nie jest manipulacja ?
- £adnie Piotrze mówisz, w³±czy³ siê do rozmowy ¯urnalista. Ciekawe tylko, ¿e do tej pory nic nie robi³e¶ by ludzie nam uwierzyli!
- Bo nie mia³em innego wyj¶cia, Teraz mogê wreszcie mówiæ to co my¶lê i dlatego chyba oddam legitymacjê partyjn±, bo nie wierzê by partia sprosta³a kryzysowi.
- Co innego mówi³e¶ trzy miesi±ce temu, kiedy to przed VIII Zjazdem partii skrytykowa³e¶ mnie za to, ¿e ¶mia³em w±tpiæ w pozytywny sens zmian na tym w³a¶nie Zje¼dzie. Mamy wiêc pierwszego odnowiciela – doda³ z przek±sem.

PROJEKTOR
- Wyszed³ tu z pana – dziennikarz, w tym pozytywnym sensie. Ta próba po³±czenia dokumentu z fabu³± nie jest oczywi¶cie ¿adn± nowo¶ci±, choæ w tej scenerii nabiera nowych odcieni.
- Nie wiedzia³em jak to ugry¼æ. Czy wszystko pozostawiæ w fabularnym sosie, czy dokumentalne historie maj± byæ t³em do dyskusji. I tak to wygl±da na ekranie.
- Wracaj±c za¶ do tre¶ci, to moim zdaniem ten negatywny typ – Piotr, zmienia siê zbyt szybko, dos³ownie w ci±gu kwadransa. Choæby to oddanie legitymacji partyjnej, co pó¼niej zdarza³o siê do¶æ czêsto.
- Tu ¶wiadomie poszed³em na pewien skrót, przecie¿ wiadomo, ¿e tego typu postawy zdarza³y siê nie tylko w osiemdziesi±tym roku, chronologia nie ma wiêc wiêkszego znaczenia.
- Rozumiem, tylko wtedy, w pierwszych posierpniowych dniach panowa³o straszne pomieszanie w g³owach. Niewiele osób w Polsce mia³o wyobra¿enie co czeka kraj w najbli¿szych miesi±cach. Mnie po prostu brakuje tej odrobiny zagubienia, którego by³o sporo w tym czasie i to nie tylko w¶ród dziennikarzy.
- ¯urnalista nie jest tak pewny swoich racji. Próbuje znale¼æ swoje miejsce , nie dlatego , ¿e jest a¿ tak zachowawczy, tylko chce racjonalizowaæ swoje postêpowanie. Inaczej zachowuje siê Piotr.
- On te¿ by³ redaktorem.
- Wrócê do pañskiej pretensji, i¿ wyszed³ ze mnie dziennikarz.
- To nie pretensja a stwierdzenie faktu.
- O co innego mi chodzi. Mam mo¿e pewien uraz, wynikaj±cy choæby z podzia³u : reporta¿ysta – pisarz. Te dyskusje , w których kiedy¶ pierwsze skrzypce gra³ Melchior Wañkowicz, ¿ywe s± do dzi¶. Najwiêksze sukcesy polskich pisarzy – to w³a¶nie reporta¿e. „Cesarz” Kapu¶ciñskiego jest fabularyzowanym dokumentem, podobnie „Szachinszach” i wiele innych, nawet tak zwanych czysto literacko pozycji.
- Panie Andrzeju, Zyskowicz, wpad³ mu w s³owo, dodam przyk³ad piêknej i wstrz±saj±cej ksi±¿ki Grynberga „Wojna ¯ydowska” to znakomicie napisany pamiêtnik. Nie wspomnê o dziennikach D±browskiej, Na³kowskiej czy Gombrowicza, pozostaj±c tylko przy polskich pisarzach.
- Dotkn±³ pan przy okazji kapitalnego problemu. Dodam rzecz mo¿e obrazoburcz± , bo dla mnie najlepsz± ksi±¿k± napisan± przez Gombrowicza, s± wspomniane „Dzienniki”. W nich zawar³ nie tylko potêgê intelektualnej oceny zjawisk z pogranicza sztuki, polityki, etyki, ale tak¿e udowodni³, ¿e taki styl pisania, bardzo przekornego i wyrafinowanego mo¿e przynie¶æ najwiêksz± satysfakcjê Czytelnikowi. Tu siê objawi³ wielki, zarazem polski jak i uniwersalny pisarz – my¶liciel.
- „Ferdydurke” i „Transatlantyk” to te¿ najwy¿szy ¶wiatowy poziom.
- Mo¿na stworzyæ tylko jedno arcydzie³o.
- Do¶æ ryzykowna opinia, na przyk³ad Leonardo Da Vinci, nasz Wyspiañski potrafili tworzyæ w kilku dziedzinach sztuki i s± to znakomite dzie³a.
- Arcydzie³o mo¿e byæ tylko jedno, reszta to echa odczuæ i przemy¶leñ artysty.
- Tylko w¶ród pisarzy znalaz³bym kilku. Szekspir, Dostojewski, Mickiewicz.
- Zgadzam siê, ale nie do koñca. „Zbrodnia i kara” jest arcydzie³em, „Idiota” ju¿ nie, „Hamlet” – arcydzie³em, „Makbet” – nie, „Dziady” – tak, „Pan Tadeusz” – nie. Oczywi¶cie jest to mój prywatny podzia³.
- Podobnie wygl±da próba opracowania biblioteki z podstawowym kanonem 100 niezbêdnych pozycji. Po pierwsze inaczej opracuje to Polak, Anglik, Francuz, Rosjanin, czy Amerykanin. Po drugie jakie kryteria zastosuje przygotowuj±c tak± domow± biblioteczkê ? Czy tylko artystyczne ?
- Ponownie odpowiedzia³ pan na swoje w±tpliwo¶ci. Trudno wymagaæ aby cz³owiek wychowany na uniwersalnych kanonach kultury i sztuki, nie kierowa³ siê przy tym narodowymi racjami ! Chyba , ¿e jest czystym kosmopolit±, choæ i oni , powiem to przewrotnie nie zawsze s± obiektywni w swoim subiektywi¼mie. Zostawmy jednak te akademickie dyskusje i wróæmy do pana filmu. Podejrzewam ponown± dawkê mieszanki dokumentalno- fabularnej.
Cdn.

Autor: Norbert (norka) Krawczyk
Notka biograficzna Autora, jest w Jego artykule pt. „ 13 grudnia 1981 roku”, szukaj w dziale „RÓ¯NE”. Równie¿ w tym dzialê jest czê¶æ pierwsza artyku³u pt "¯urnalista...
Rej. 211./ró¿ne – 28/ 2010.12.29
Ostatnia aktualizacja: 2011.01.18 godz. 08:43


Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artyku³y
Skutki koronawiru...
¦wiêta Wielkiej ...
Zmar³ nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak j±dra choroba...
Flesz
S³upsk - 2008
S³upsk - 2008
SYLWETKI
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Je¿eli na tej stronie widzisz b³±d, napisz do nas.

Jan W³odarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | O¶rodki | RÓ¯NE