(Fot. Z arch.)
W NASZYM FORUM ROZMAWIAMY RÓWNIEŻ o ZDROWIU!
Oto wypowiedź Daviesa – Człowieka z Gór:
Wziąłem sobie do serca porady z artykułów zamieszczonych w JWIP.PL i postanowiłem podjąć skuteczne działania w kierunku poprawienia stanu swojego kręgosłupa.
Przyczyna była prozaiczna – łamało mnie coś w dolnym odcinku kręgosłupa od sylwestra 2010 i nie za bardzo chciało samo przejść. Terapia zaproponowana przez lekarza w postaci skłucia sobie tyłka zastrzykami, jakoś do mnie nie przemawiała. Postanowiłem udać się do masażysty, rehabilitanta - słowem fachowca w dziedzinie naprawiania kręgosłupa.
Ten "naprawiacz" kręgosłupa, dokładnie mnie pooglądał i stwierdził, że mam „wyskocznych” parę kręgów i trzeba będzie powstawiać je na swoje miejsca, – co też robi do dnia dzisiejszego z pożytkiem dla mnie (jestem już po 8 masażach).
Czuje się znacznie lepiej, dolegliwości prawie minęły, opór stawia jeden kręg, który nie chce wskoczyć na swoje miejsce. Jest ono nieco opuchnięte, a kręg sam jest głęboko umiejscowiony –stąd ten kłopot. W tej sytuacji robienie zastrzyków bez wyeliminowania przyczyn problemu mija się z celem, a może i sprawę pogorszyć, (co się często zdarza - niestety).
Szczęście w nieszczęściu jest takie, że przy tego typu masażach nie powinno się ćwiczyć siłowo czas jakiś ( np. miesiąc), ponieważ można bardzo łatwo spowodować wyskoczenie dysku, przesunięcie kręgu. – Trzeba, więc dać czas rdzeniowi na uzupełnienie ubytków w miejscu, gdzie kręg wskoczył. Podobna sprawa jak ze zwykłymi złamaniami –złamane miejsca muszą sie zalać masą kostną.
Po 5-tym czy 6-tym masażu, byłem już w dobrym nastroju. W domu, schyliłem się by podnieść z krzesła listy i… już takiej pozycji zostałem. Poczułem przenikliwe ukłucie w kręgosłupie, okazało się, że wypadł mi dysk międzykręgowy. Ważne, żeby w takich sytuacjach działać natychmiast, a nie czekać aż „samo przejdzie”. Nie przejdzie niestety. Kręg jeszcze jakoś się ułoży, dysk nie - trzeba go wstawić na miejsce.
Piszę o tym moim nieprzyjemnym, bo uciążliwym przypadku, który może się komuś przytrafić, czego nie życzę. Warto jednak wiedzieć jak się wówczas ratować! Doświadczenie - nie tylko moje - wskazuje, że dla tych, którzy mają pracę siedzącą, lub intensywnie ćwiczą kulturystykę, to tylko kwestia czasu, gdy ich kręgosłup da im sygnał niespodziewanym bólem.
Autor: Davies
Rej.276./Medycyna - 25/ 2011.02.22/
Ostatnia aktualizacja: 2011.02.28 godz. 22:33
|