( Na zdjęciu: Marian Rossa, 1964)
Marian Rossa dzieli się swoim doświadczeniem
Dziś przedstawiamy trzecią, zarazem ostatnią część artykułu pt. „Z doświadczeń Mariana Rossy” która jest dokończeniem rozważań na temat „Body - Bulding System” oraz zawiera omówienie korzyści wynikające ze stosowania metody atletycznej.
Nie tylko kulturyści powinni korzystać z dobrodziejstw treningu metodą atletyczną. Na odwrót - również ciężarowcy w pewnych etapach swych przygotowań sportowych muszą sięgać do ćwiczeń systemu „body-buildlng".
Jak wynika z charakterystyki ćwiczeń metodą atletyczną, duży i gwałtowny przyrost mięśni, występujący bez specjalnie silnej cyrkulacji krwi w pracujących mięśniach, powoduje częstokroć słabe wypłukiwanie produktów zmęczenia z mięśnia. Ciężarowcy ćwiczący bardzo intensywnie narzekają na bóle mięśniowe, co zmusza do stosowania np. masaży. .
Pierwszą , drugą i trzecią część artykułu proszę szukać w dziale "Trening".
Autor: Mariusz Liwowski , z Piekar Śląskich. 15 stycznia 2009 r.
Ponadto przeczytaj:
- w dziale "Sylwetki": "Marian Rosa- diament polskiej kulturystyki", "Marian Rossa- talent niewykorzystany".
- w dziale "Jan Włodarek:" "Rozmowa o Danielu Olbrychskim", "Mariana Rossy sposób na bicepsy" oraz w dziale "Porady: "W bicepsie 47,5 cm".
Z DOŚWIADCZEŃ MARIANA ROSSY (CZ. III)
Dokończenie
Prostota ruchu, dosyć łagodne natężenie wysiłku, szybkie i widoczne efekty pracy, wreszcie duża różnorodność ćwiczeń (możliwość likwidowania mo¬notonii treningu) spowodowały dużą popularność systemu „body-buildlng” szczególnie u początkujących. Korzystają z niego chętnie z dużym powodzeniem, inne dyscypliny sportu: - miotacze, ciężarowcy, zapaśnicy, bokserzy wag najcięższych, oraz oczywiście kulturyści. Ćwiczący wg metody „body-buildlng” w pierwszym okresie treningu, trwającym od 6 do 12 miesięcy, osiągają znaczną poprawę siły wraz z dużym przyrostem masy mięśniowej.
Daje się również zauważyć znaczna poprawa sprawności, w krótkotrwałym szybkim biegu, niskim starcie, prostych skokach i rzutach. Dalsze jednakże stosowanie tych samych ćwiczeń kulturystycznych, na skutek ciągłej izolowanej pracy mięśni, powoduje u sportowców stopniową utratę, koordynacji oraz stagnację w rozwoju siły. Ćwiczący nie potrafi włączyć do pracy przy bardziej skomplikowanych ruchach swych dużych i silnych mięśni w odpowiedniej kolejności, następuje pewne otępienie układu nerwowego.
Powoduje to automatycznie obniżenie wyników sportowych. Nie bez wpływu na to pozostaje kultywowana przez część kulturystów moda na szczególnie rozwinięte niektóre mięśnie np. min. klatki piersiowej, najszersze grzbietu, bicepsy itp. Ćwiczenie wciąż tych samych mięśni, z pominięciem innych, powoduje zachwianie proporcji w układzie mięśniowym człowieka. W ten sposób można doprowadzić do groźnych urazów układu ruchowego. Organizm będzie się bronił automatycznie przed dalszym zwiększeniem dysproporcji w sile mięśni i zahamuje rozwój tych ponad miarę rozwiniętych. Znajdzie wtedy konieczność całkowitej zmiany systemu treningowego. Wydaje się, że po zakończeniu ćwiczeń metodą kulturystyczną najbardziej celowe byłoby zastosowanie ćwiczeń o charakterze atletycznym z treningu sztangistów. Konieczność zwrócenia uwagi na jakość wykonywanego ruchu (technikę), przyswojenie sobie pewnych nawyków ruchowych, stosowanie dużych obciążeń w treningu i wyraźna zmiana w charakterze ćwiczeń zabezpieczająca dalszy rozwój sportowy i fizyczny ćwiczącego.
Na zdjęciu: Rocky Kent w 1953 r. Ćwiczył metodą atletyczną "System Of Treining By Bob Hoffman - Olympic Coach".
Nie tylko kulturyści powinni korzystać z dobrodziejstw treningu metodą atletyczną. Na odwrót - również ciężarowcy w pewnych etapach swych przygotowań sportowych muszą sięgać do ćwiczeń systemu „;body-buildlng".
Jak wynika z charakterystyki ćwiczeń metodą atletyczną, duży i gwałtowny przyrost mięśni, występujący bez specjalnie silnej cyrkulacji krwi w pracujących mięśniach, powoduje częstokroć słabe wypłukiwanie produktów zmęczenia z mięśnia.
Ciężarowcy ćwiczący bardzo intensywnie narzekają na bóle mięśniowe, co zmusza do stosowania masaży. Z drugiej strony mięśnie ćwiczone tą metodą rozwijają siłę i wytrzymałość mechaniczną znacznie prędzej, niż układ stawowo-kostny (ścięgna, więzadła). Jest to zupełnie zrozumiałe, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że właśnie układ stawowo - kostny jest najmniej zmienny z całego układu ruchu tzn. wolniej i w mniejszej mierze ulega przeobrażeniom pod wpływem treningu. Dzieje się to między innymi dlatego, że więzadła i ścięgna są znacznie gorzej ukrwione od mięśni, a zatem gorzej odżywiane. Ta właśnie dysproporcja w rozwoju powoduje częstokroć uszkodzenie stawów, ścięgien i więzadeł oraz powstawanie stanów zapalnych. Bóle okolicy stawów barkowych, łokciowych, części lędźwiowej kręgosłupa czy stawów kolanowych są częstym zjawiskiem w treningu sztangistów.
W krytycznych przypadkach zachodzi konieczność przerw w treningu lub stosowanie ćwiczeń rehabilitacyjnych przy łagodniejszych urazach. Są to właśnie ćwiczenia systemu „;body-buildlng", stosowane nie tylko w sporcie, ale też w lecznictwie, oczywiście w bardzo łagodnej formie. Zauważono bowiem, te ćwiczenia te (duża ilość powtórzeń ruchu, małe obciążenia, silne ukrwienie mięśnia) wpływają bardzo korzystnie nie tylko na mięśnie, ale na układ stawowo-kostny. Można by tu przytoczyć jako przykład rekonwalescencję Józefa Szmidta.
Istnieje również przypadek stosowania ćwiczeń kulturystycznych przez sztangistów dla polepszenia wyników. Obowiązująca w sporcie ciężarowym zasada osiągania maksymalnych wyników przy minimalnej wadze sama w sobie ogranicza maksymalny rozwój siły (sprawności pracy mięśni nie można rozwijać w nieskończoność). Trenujących sztangistów można by porównać (proszę mi wybaczyć) do silników samochodów wyczynowych o określonej pojemności. Silniki odznaczają się dobrą charakterystyką (dobre przyspieszenia, duża szybkość maksymalna), lecz wartości tej charakterystyki łatwiej jest poprawić przez zwiększenie pojemności silnika, niż przez dalsze zwiększanie sprawności jego pracy. W przypadku sportowców osiąga się to przez zwiększenie masy mięśni. Zachodzi konieczność stosowania metody „body-building". Oczywiście charakter tych ćwiczeń będzie się różnił trochę od treningu kulturystów, mniejsza ilość powtórzeń ruchu, mniejsza selektywność w pracy mięśni, obciążanie pracą mięśni najbardziej motorycznych w sporcie ciężarowym. Takie czynniki jak ładny wygląd, rzeźba mięśni itd. zejdą na plan dalszy.
Wyżej wymienione przykłady najłatwiej obserwować u ciężarowców wagi ciężkiej. Właśnie ci ostatni rozwój wyników zawdzięczają treningowi na masę. Znamienna była wypowiedź rekordzisty świata wagi ciężkiej Własowa, który narzekał na brak warunków (anatomicznych) do zwiększenia masy mięśniowej, co zabezpieczyłoby mu osiągnięcie 600 kg w trójboju. Aktualny mistrz olimpijski w tej wadze, Żabotyński, jest od Własowa znacznie cięższy.
Jak wynika z przytoczonych przeze mnie wywodów w prawidłowo ustawionym treningu siłowym zachodzi konieczność stosowania obu metod rozwijania siły, oczywiście w odpowiedniej proporcji i kolejności. Ciężarowców zmusza do tego chęć uzyskania określonego wyniku. U kulturystów brak parametru określającego wartość sportową treningu. Nie jest to tak groźne, jakby się wydawało. U nas większość ćwiczących traktuje kulturystykę jako sport rekreacyjny, uprawiany najczęściej w zimie. Tych, którzy z tą dziedziną sportu wiążą ambicje wyczynowe, jest stosunkowo mało. Dla tej jednak młodzieży, która w pogoni za efektami pracy próbuje na własnej skórze różnych metod treningowych należałoby stworzyć jakieś zasady rywalizacji sportowej, zabezpieczające sportowy charakter ćwiczeń. O tych sprawach, jak również o tym jak powinien wyglądać całoroczny trening kulturystów zawansowanych i początkujących, napiszę w następnych artykułach.
Autor: Marian Rossa,1965. Przygotował: Mariusz Liwowski z Piekar Śląskich,15 stycznia 2009 r.
Rej. /317 /Trening - 32 /2011.04.05 /
Ostatnia aktualizacja: 2011.04.11. Godz. 22:50
|