
Teraz jesieni± powinni¶my dalej korzystaæ z dobrodziejstwa ruchu w terenie i ¶wie¿ego powietrza. Niedzielne przechadzki odpowiednio przewentyluj± nasze p³uca, wprowadz± urozmaicenie do ¿ycia, dadz± odprê¿enie nerwowe.
Marsze indywidualne - choæby do miejsca pracy i z miejsca pracy do domu, równie¿ na trasie do szko³y - z pewno¶ci± wp³yn± korzystnie na samopoczucie, koncentracjê i lepsz± zdolno¶æ do pracy lub nauki. Uprawiaj±cy kulturystykê i bardziej zaawansowani pod wzglêdem sprawno¶ci m³odzi sportowcy, mog± wykorzystaæ niedziele na przebycie jakie¶ d³u¿szej trasy szybkim marszem. Mo¿na to potraktowaæ, jako sprawdzian swoich si³. Nie chodzi o to, by ustalaæ rekordy, ale by udowodniæ samemu sobie, ¿e jest siê sprawnym i wytrzyma³ym. Uwagi odnotowywane w ksi±¿eczce treningowej i czasie przebytej trasy mog± byæ bardzo pouczaj±ce dla poprawienia kondycji. .
Takie wyj¶cie w teren urozmaicane truchtem bêdzie stanowi³y dobre przygotowanie do uprawiania sportów zimowych (bieg i zjazdy na nartach, jazda na ³y¿wach), a zdobyta kondycja przyda siê w treningu kulturystycznym
(Z artyku³u „W terenie” 1963 r.)
Listopad nadaje siê szczególnie do d³ugich spacerów. P³aszcz nieprzemakalny i dobre buty „ traktory” - niczego wiêcej nie trzeba. Zrezygnujmy raz czy drugi z nat³oczonego autobusu.
Maszerujemy - przerywaj±c biegiem - ulicami i alejami parków, drogami podmiejskimi, ¶cie¿kami wiejskimi, wreszcie - mój Bo¿e - któ¿ nie by³ w tym czasie na cmentarzu - to te¿ spacer, choæ trochê melancholijny
(Fragment artyku³u Andrzeja Ziemielskiego z SdW” 1961 r.)
Wybra³: Ignacy, 2 listopada 2009 r.
Rej.422/ Trening – 52/2011.09.24/
Aktualizacja: 2011.10.15. Godz. 00:21
|