Felieton
Jesteś na siłowni przerzucając żelastwo lub w domu czytasz kulturystyczne publikacje i nagle w Twojej głowie zrodziła się myśl: przemyślenie, uwaga, czy propozycja którą warto się podzielić. Nawiedzają cię wspomnienia o wydarzeniach pierwszych lat przygody z kulturystyką. Siadaj więc przy komputerze i swoje złote myśli wystukuj klawiaturą.
W ten sposób dość często powstaje (nieraz w trudzie) nowy i ciekawy artykuł lub treść wnosząca coś nowego, zakończona puentą. Na pewno zainteresuje gości i użytkowników JWIP.PL, a wkrótce utrwali się w internetowej sieci. Będzie również widniało Twoje nazwisko, jako autora, co już jest powodem do satysfakcji.
Szkoda tylko, że Twój temat może żyć krótko i zacierać się w pamięci, bo inny po Tobie napisze swoje lekko brzmiące wywody lub zirytuje „laniem wody”, sensacyjną głupotą. Twój artykuł jednak to przetrwa, bo jego merytorycznie mądra treść zawsze będzie przyciągać rozgarniętego czytelnika. Żeby się o tym przekonać wystarczy przejrzeć wyszukiwarki internetowe.
Tych, którzy, jeszcze nie napisali artykułu o kulturystce, namawiam: spróbujcie, nawet małym kosztem czasu poświęcanego kulturystyce, cierpliwie wpisywać linijki tekstu tu na forum na tematy związane z ćwiczeniami siłowymi. Można przypuszczać, ze po tym niebawem, zabierzecie się za pisanie artykułu zaczynając od wspomnień o wydarzeniach w siłowni lub związanych z udziałem w zawodów itd. Nie będzie z tego pieniędzy, jedynie własna przyjemność i świadomość ,że inni to czytają.
Jest to na tyle istotne, że niestety w Internecie na stronach kulturystycznych przeważa treść banalna, bez wartości, a często szkodliwa jako porada.
Wystarczy przelecieć kilka portali kulturystycznych nawet tych dużych, aby zobaczyć, że nadmierną wagę przykłada się do rozwijania mięśni z pomocą farmaceutycznego wspomagania, a piszący mają duże trudności z przetwarzaniem myśli na słowa. Widać, że próbują jakby w mękach pisać o tym co jest dobre i z jakiej puszki do wspomagania „budowania mięśni”.
Oni niby pokończyli szkoły, ale większość chyba nie wykształciła w sobie zmysłu obrony przed samounicestwieniem „chemią”. Można to odebrać jako zatracenie ostrości obserwacji spraw oraz rzeczy, które otaczają ich kochaną kulturystykę.
Autor: Jan Włodarek Warszawa, wieczór 2007 r.
Rej.513./JW.-46 /2012.03.11/JWIP.PL
Aktualizacja: 2012.03.24. Godz.17:55
|