Fot.: 60 lat temu. Ok³adka magazynu "Strength & Health", wydawany przez Boba Hoffmana.
TAK BY£O W 1961 r., I ZOSTA£O - przyp. jwip.pl.
Wydaje mi siê, ¿e gdyby fredrowska Klara znalaz³a siê na niektórych zawodach kulturystów, zawo³a³aby naprawdê dramatycznie:
„Je¶li nie chcesz mojej zguby”
To upozuj ich mój luby”.
Polska Kronika Filmowa to ¿±danie ubra³a w formê bardzo zjadliwego komentarza, ale odj±wszy niewybredne z³o¶liwo¶ci - komentarz mia³ trochê racji. Bo, niestety, najpiêkniej zbudowani mê¿czy¼ni naszego kraju nie potrafi± w pe³ni uwydatniæ walorów swojej budowy, zubo¿aj±c poka¿ o czynnik niezmiernie wa¿ny - estetykê.
To jest problem stokroæ wa¿niejszy, ani¿eli potocznie przypuszcza siê. W Anglii napisano 200 - stronicow± ksi±¿kê pt. „Wej¶cie baleriny” na temat, jak na scenê lub estradê wchodzi Margot Fonteyn. Pomy¶lcie, a¿ 200 drukowanych stron o kilku krokach (...)
Nasi kultury¶ci wychodz± na estradê bez wiêkszych przygotowañ ( takie robi± wra¿enie) i tu prawdopodobnie jest pogrzebany przys³owiowy pies wszystkich z³o¶liwych uwag.
Jako pierwszy zasygnalizowa³ to niedobre zjawisko red. Stanis³aw Zakrzewski w swoim artykule (patrz w dziale „Trening” artyku³: „Stanis³aw Zakrzewski o pozowaniu” - przyp. J.W.). Wracam to tego zagadnienia, bo jest ono aktualne, prócz tego na¶wietlam je z innego punktu widzenia i inne wnioski chcê podsun±æ. Ca³o¶æ na pewno da rezultat, je¿eli podejdzie siê do sprawy bez uprzedzeñ.
Przed wiele lat pracowa³em w teatrze i mo¿e, dlatego ka¿de wyj¶cie na estradê, a tak¿e, gdy to jest pokaz kulturystyczny, traktuje jako przestawienie. Powiedzmy sobie od razu, je¿eli pokaz kulturystyczny wzbudziæ ma podziw, musi byæ artystycznie wykonany. Wiem ze to zagadnienie zawile i chocia¿, motywujê je ogólnikowo, my¶lê, ¿e ta ogólnikowo¶æ równie¿ mo¿e przynie¶æ po¿ytek.
Kiedy podczas pobytu na Zachodzie ogl±da³em rewiê najlepiej zbudowanych mê¿czyzn, mia³em wra¿enie, ¿e na czas tego pokazu o¿y³y fidiaszowe pos±gi z marmuru. Dopiero, gdy wróci³em do kraju i ogl±da³em pokaz krajowy, zrozumia³em, ¿e w balecie nie wystarczy sama technika, a na kulturystycznych popisach - same miê¶nie.
W³a¶nie to powinni zrozumieæ nasi kultury¶ci, których g³o¶no oklaskiwali¶my za budowê, a op³akiwali¶my za niezgrabne i nieestetyczne ruchy.
Pokaz kulturystyki powinien staæ siê do pewnego stopnia – prezentacj± piêknie zbudowanego cia³a w ruchu. Wydaje mi siê konieczne, by takiej rewii towarzyszy³a dyskretna muzyka, a ka¿da poza mia³a jaki¶ artystyczny wyraz. To wykluczy u¶mieszki na widowni. Kultury¶ci powinni nauczyæ patrzeæ widzów na pokazy tego rodzaju, jak na ruch naglê o¿ywionych posagów (...)
Przecie¿ zale¿y nam na tym, by pokazy kulturystyczne sta³y siê równie¿ przedstawieniem artystycznym.
Autor: Mieczys³aw Banaszyñski „SdW” 1961r.
Ci, którzy ogl±dali wspó³czesne pokazy (pozowanie) mog± powiedzieæ, ¿e poziom estetyki wystêpuj±cych zawodników jest ró¿ny. S± perfekcjoni¶ci estetycznego pozowania, jak równie¿ osobnicy o kanciastych i statycznych ruchach, pozuj±cy w rytm og³uszaj±cej muzyki, a wszyscy wysmarowani „br±zerem” jak przed koñskim targiem. Jednym to siê podoba a innych nie zachwyca, raczej bawi.
Rej.518./Ró¿ne - 68 /2012.03.14/JWIP.PL
Aktualizacja: 2012.03.29. Godz.09:32
|