WICEMISTRZ ŚWIATA W KULTURYSTYCE i REKORDZISTA ŚWIATA W PODNOSZENIU CIĘŻARÓW, WYKONYWAŁ ĆWICZENIA IZOMETRYCZNE (1961 ROK).

Bill March, wychowanek Boba Hoffmana, jest dziś jednym z najpopularniejszych sportowców świata. Nie tylko dlatego, że był drugi w konkursie o tytuł „Mr Universum”, rozegranym w 1961 roku w Wiedniu podczas mistrzostw świata w podnoszeniu ciężarów i nie dlatego, że jest czołowym ciężarowcem świata (groźnym konkurentem Palińskiego), który w grudniu ub. roku rozprawił się z rekordem Stiepanowa (ZSRR) w wyciskaniu, uzyskując wynik 161,5 kg (o 2 kilogramy lepiej od poprzedniego rekordu), ale że jest żywą reklamą, tak dziś popularnych Isometric Conttaction (IC), ćwiczeń izometrycznych.

Billa Marcha zna publiczność warszawska. W kilka dni po mistrzostwach Wiedniu pięknie zbudowany Amerykanin wystąpił w reprezentacji swego kraju przeciwko Polsce. March osiągnął wprawdzie w trójboju stosunkowo słaby wynik 420 kg, popisywał się natomiast swoim umięśnieniem na pokazie kulturystycznym. Wraz z Tommym Kono wzbudził ogólny podziw, wywołując w Hali Gwardii burzę oklasków. Od tego czasu Bill March poczynił ogromne postępy. Na zeszłorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie zaskoczył „speców” olbrzymim skokiem formy, uzyskując w trójboju 462,5 kg w wadze lekkociężkiej. Wynik ten zapewniał mu trzecie miejsce i brązowy medal. Zdobył też w zorganizowanym ad hoc przez grupkę dziennikarzy plebiscycie tytuł najlepiej zbudowanego i najlepiej umięśnionego ciężarowca świata. Wspaniałą formą błysnął dzięki umiejętnie stosowanemu połączeniu ćwiczeń dynamicznych z izometrycznymi. Szczegółowy plan jego treningów podamy w jednym z najbliższych numerów „SdW”.

PRZEZ MIŁOŚĆ DO KULTURYSTYKI
Często się zdarza, ze kobiety wciągane zostają do sportu przez swe sympatie. W przypadku Billa Marcha było inaczej. Dla sportu pozyskała go piękna Larry, prawdziwa „pin-up girl”, w której młody Bill zakochał się beż pamięci. Dobrze wygimnastykowana i wysportowana Larry nie mógł się z tym pogodzić, że jej chłopiec wyglądał tak niepozornie. Był bardzo wysoki, ale przy tym szczupły i znacznie słabszy od innych. Wstyd było pokazywać się z nim na plaży. Energiczna dziewczyna zaprowadziła pewnego dnia swego Billa do Sali ćwiczeń Verna Weavera – jednego z czołowych niegdyś kulturystów. Bill przystąpił do ćwiczeń. Pierwszy trening tak mu przypadł do gustu, że i w ciężarach zakochał się od pierwszego wejrzenia.

Na pierwszym sprawdzianie formy – jesienią 1956 roku uzyskał:
- w wyciskaniu - 67,5 kg
- w rwaniu - 55kg
- w podrzucie -90 kg, ważąc przy tym 62 kg. Półroczny trening zachęcił go do dalszej pracy. Już po roku ćwiczeń przybyło mu 15 kg, a w trójboju uzyskiwał:
90 kg wyciskanie
80 kg rwanie
120 kg podrzut.

William Frederic March (tak brzmi jego pełne nazwisko) urodził się 4 lutego 1937 roku. Był najmłodszym z ósemki rodzeństwa. Do czasu zapoznania się z kulturystyką – jak każdy chłopiec – uprawiał różne dziedziny sportu: base-ball, koszykówkę, lekką atletykę. W tej ostatniej odnosił nawet w szkole pewne sukcesy. Między innymi skakał wzwyż 175 cm, a 440y przebiegał 53,8 sek,
Obok kulturystyki March uprawiał z zamiłowaniem pływanie i skoki do wody. Wolny czas spędzał na plaży, ćwicząc często akrobatykę. W tym czasie nie myślał wcale o starcie w podnoszeniu ciężarów. Był przed wszystkim i wyłącznie kulturystą. Po raz pierwszy startował – tak dla urozmaicenia – w 1958 roku. Zakpił z ciężarowców i od razu zdobył mistrzostwo okręgu w wadze półciężkiej wynikami:
- 107,5 kg w wyciskaniu
- 100 kg w rwaniu
- 132,5 kg w podrzucie, w sumie - 340 kg w trójboju.

Za namową Boba Hoffmana starał się odtąd łączyć starty w zawodach kulturystycznych i w podnoszeniu ciężarów.
Wydaje się, że March już w bieżącym roku (1963 – przyp. jw.) odegra poważną rolę w walce o mistrzostwo świata w podnoszeniu ciężarów w wadze lekkociężkiej. Do pojedynku Louis Martin – Ireneusz Paliński włącza się trzeci groźny rywal – Bill March.
Opr. Stanisław Zakrzewski, 1963 rok

JWIP. PL. W 1964 roku March uczestniczył w Olimpiadzie (Tokio), w podnoszeniu ciężarów w kat. lekkociężkiej zajął IV miejsce, ulegając Ireneuszowi Palińskiemu, tylko nieznacznie większą wagą ciała.
W 1965 r. w Teheranie wygrał konkurs Mr Universum, w kat. wyższej. W następnych latach był słabszy, ujawniono że był "królikiem" doświadczalnym, oficjalnie wspomagającym się przez lata sterydami. Wypadł z reprezentacji USA.
Rej. 539./Sylwetki – 46 /2012.04.13/ JWIP.PL
Aktualizacja: 2012.04.25, godz. 07:45