JWIP.PL. Richard Gaspari- jeden z czołowych amerykańskich kulturystów, (amator a później zawodowiec), w wieku 20 lat rozbudował swoje uda do obwodu 76 cm, a ważył 90 kg.
Jak rozwijał swoje nogi, ćwicząć je dwa razy dziennie, niżej przedstawia Henryk Jasiak (1936 - 2008).
Nie radzimy nikomu wzorować się na takim morderczym treningu, bo szkoda czasu i zdrowia. Można jednak pewne elementy treningu Richarda zastosować do własnych celów, wykorzystująć w odpowiedniej proporcji. Artykuł zaś potraktować, jako ciekawą informacje, z zakresu jak to w połowie lat 80, ćwiczyli zawodowi kulturyści, wspomagani bez ograniczeń róznymi środkami do spożycia.

Nizej skrót artykułu:

Richard Gaspari w okresie przygotowawczym do sezonu 1984 r., w którym odniósł piękny sukces zdobywając tytuł mistrza USA, ćwiczył nogi 2 razy w tygodniu, ale rano i wieczorem. Swój program treningowy ułożył przede wszystkim pod kątem maksymalnego wyrzeźbienia ud i zmiany ich proporcji. Zupełnie na przykład przestał robić klasyczne przysiady. Warto dodać, że przysiady zaczynał od 60 kg, aby po latach przysiąść z obciążeniem 340 kg. Potrafił na przykład wykonywać z obciążeniem 220 kg aż 10 przysiadów, a z obciążeniem 318 kg 2 przysiady.

Przygotowując się do mistrzowskich zawodów, przed południem zaczynał od 10 serii prostowania nóg w stawach kolanowych w siadzie na maszynie. Wykonywał je systemem piramidalnym. Do piątej serii zwiększał obciążenie do maksimum przy najwyższym wykonując 10 powtórzeń do 20. Wykonywał powolne ruchy ze stałym napięciem mięśni, przerwy wypoczynkowe między seriami do 60 sekund! Jest to trening typu holistycznego, który daje tzw. napięcia mięśniom czworobocznym uda.
Następne ćwiczenie to wyciskanie nogami na tzw. hack – maszynie w leżeniu tyłem pod kątem ok. 45 stopni – 5 serii po 13-15 powtórzeń.
Później następowały 4 podwójnie łączone serie składające się z dwóch ćwiczeń: wykroków ze sztangą na barkach (tzw. Nożyce dla wyrzeźbienia górnych i środkowych części ud) oraz z przysiadów na jednej nodze (trzymając się ręką za pionowy drążek, w drugiej ręce obciążenie).

W serii wieczorowej ćwiczył tylko łydki i mięśnie dwugłowy uda. Najpierw było 5 morderczych serii, ćwiczenie wykonywał w bardzo oryginalny sposób. Wieszał sobie na biodrach obciążenie tzn., na biodrach siadało mu dwóch partnerów. Najpierw robił z nimi 10 powtórzeń, później jeden z partnerów schodził i znów 10 powtórzeń, na zakończenie, jeszcze 10 powtórzeń i jeszcze jedną serię. Stosował 3 minutowe przerwy między tymi seriami. Następnie jeszcze 5 serii po 12-15 powtórzeń wspięć na palce w pozycji siedzącej z obciążeniem na kolanach.

Na tylne mięśnie ud (dwugłowe) wykonywał 8 serii po 10-12 powtórzeń ugięć nóg w stawach kolanowych w leżeniu przodem. Dalej następowała oryginalna superseria: zginanie jednej nogi w pozycji stojącej na 10 – centymetrowej podstawce. To ostatnie ćwiczenie było dla maksymalnego rozciągnięcia mięśni dwugłowych ud i zdobycie definicji. Łącznie wykonywał 4 takie superserie.

W sumie trening zajmował mu 1, 5 godziny przed południem i godzinę wieczorem i to tylko na mięśnie nóg.
Był to trening, na który stać tylko kulturystę zawodowego z długim stażem treningowym i mającego dużo samozaparcia (plus wiadomo!). 1985 r.
Rej.547./Trening - 63/2012.04.16/ JWIP.PL
Aktualizacja: 2012.04.30, godz. 08:22