Strona Główna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjęć

PIONIERZY

Kontakt
Artykuły:
Jan Włodarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
Ośrodki
RÓŻNE
Statystyka
Odwiedziło nas:
10454807
osób.
Oni są z nami:
Polska szkoła kulturystyki Stanisława Zakrzewskiego. Aut. Rafaf Wolski


(Na zdjęciu typowi przedstawiciele Polskiej Szkoły Kulturystyki: silni, sprawni fizycznie i ładnie zbudowani, uczestnicy sopockich zawodów w 1965 roku. Od prawej: Bogusław Krydziński - III m., Przemysław Kwiatkowski - I m., Jan Włodarek - II m. Fot. Jan Rozmarynowski).)

Współczesna wyczynowa kulturystyka kojarzy się z ćwiczeniami doprowadzającymi do przerostów mięśniowych, uzyskiwanych jednocześnie w wyniku spożywania różnych środków: odżywek, suplementów a także anabolików. Ogólnie można powiedzieć, że celem tej kulturystyki jest właśnie „budowanie” jak największej masy mięśniowej i prezentowanie jej na zawodach (konkursach) w pozowaniu, napinając poszczególne grupy mięśni.

W Polsce w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku był inny model, zwany "polską szkołą kulturystyki". Termin ten przekładał się na budowanie: zdrowia siły, sprawności i tworzenie pięknej sylwetki. W swojej filozofii te słowa odwołują się do greckiego ideału kalos k’agathos.

Każdy z wymienionych składników jest jednakowo ważny i nie może być przysłonięty innym. Taka równowaga celów pomaga zdobyć dużą siłę fizyczną, popartą wynikami w konkurencjach siłowych, takich jak wyciskanie sztangi na ławeczce, przysiad ze sztangą lub jej podrzut. Ogólna sprawność fizyczna ćwiczącego jest równie bardzo ważna, może nawet najważniejsza, ponieważ trudno sobie wyobrazić atletę, który jednocześnie będzie ograniczony ruchowo. Rozwój umięśnienia nie może powodować dyskomfortu, trudności przy uprawianiu innych dyscyplin, czy też w życiu codziennym. Ostatni element- piękna sylwetka kulturysty jest jednoznaczny z rozwojem umięśnienia, a ono doprowadza do symetrycznej, harmonijnej i proporcjonalnej sylwetki. Taka budowa ciała jest zgodna ze starożytnym kanonem piękna i akceptowana społecznie.

Twórcą tego modelu kulturystyki jest Stanisław Zakrzewski, wybitny społecznik, trener, dziennikarz, działacz sportowy i wychowawca wielu znakomitych kulturystów, instruktorów i organizatorów kulturystyki.


Stanisław Zakrzewski urodził się w 1907 roku. Od samego początku przejawiał zamiłowanie do sportu. Był wyjątkowo wszechstronnym sportowcem, uprawiał wiele dyscyplin. Był wierny starożytnemu ideałowi: mądrość, sprawność, atletyzm i siła. Oprócz czynnego uprawiania sportu oraz trenowania innych zajmował się dziennikarstwem i publicystyką. Jego twórczość publikowano na łamach wielu pism. Już w latach trzydziestych pisywał do sportowych czasopism: "Raz, Dwa, Trzy", "Ilustrowanego Kuriera Codziennego", "Stadionu" oraz do "Tygodnika Sportowego". Po wojnie został pierwszym szefem utworzonego "Sportowca". Uruchomił "Lekką Atletykę" i "Koło Sportowe", które przekształcił w "Sport dla Wszystkich". (Zob.: Jan Włodarek, "Stanisław Zakrzewski, twórca polskiej kulturystyki": adres: www.jwip.pl).

W latach pięćdziesiątych zetknął się po raz pierwszy z kulturystyką za sprawą ciężarowców przebywających w Polsce ze słynnej szkoły Roberta "Boba" Hoffmana. Zafascynował się nowym sportem łączącym siłę z piękną sylwetką. Postanowił przenieść ten sport na polski grunt. Od samego początku Stanisław Zakrzewski miał jasną wizję rozwoju zarówno kulturystyki, jak i całej kultury fizycznej. Nawiązywał do starożytnych ideałów, takich jak wychowanie poprzez sport czy też kult ogólnej sprawności fizycznej powiązane z intelektem. Na takich fundamentach stworzył polską szkołę kulturystyki.

Historia tego sportu w Polsce zaczyna się w roku 1957, o czym wielu współczesnych działaczy kulturystyki nie słyszało . Rok później Stanisław Zakrzewski na łamach redagowanego przez siebie pisma "Sport dla Wszystkich" zwrócił się do czytelników, aby zaczęli uprawiać kulturystykę. Zapewnił, że dzięki treningowi w dość krótkim czasie można zbudować piękną sylwetkę, poprawić siłę i sprawność fizyczną (zob. Jan Włodarek, "Stanisław Zakrzewski - twórca polskiej kulturystyki" ).
Artykuł wywołał olbrzymie zainteresowanie młodzieży, mimo bardzo niewielkiego nakładu "Sportu dla Wszystkich". Prawie każdy egzemplarz przechodził z rąk do rąk i był czytany przez ogromne rzesze i zafascynowanych nowym sportem. Kolejne wydania miesięcznika, mimo tego że nakład szybko wzrastał do 100 tys., rozchodziły się w błyskawicznie.

Wkrótce po wydaniu swojej pierwszej książki autor napisał w "Sporcie dla Wszystkich": „Do redakcji zaczęły napływać listy - zrazu pojedyncze, potem całymi seriami. Zwracano się z prośbą o informacje i porady, dzielono spostrzeżeniami z dziedziny ćwiczeń dla ogółu nowej, ale budzącej żywe zainteresowanie dyscypliny. Bardzo szybko ten nowy sport miał setki tysięcy zwolenników. Świadczy o tym chociażby fakt, że nakład pierwszego wydania tej książki został wyczerpany w ciągu kilku dni.”

Stanisław Zakrzewski był optymistą, przekonany, że jego dyscyplina będzie powszechnie uprawiana, ale jednocześnie czuł się odpowiedzialny za ćwiczącą młodzież.
Pod koniec lat 50-ch w Polsce niezwykle trudno było o zachodnie publikacje na temat kulturystyki i samych ćwiczeń siłowych. Stanisław Zakrzewski władający kilkoma językami i mający kontakty sportowe z trenerami z zachodu, otrzymywał jakże wówczas cenne magazyny kulturystyczne. Co ciekawsze artykuły z zakresu np. metodyki treningu, poszczególnych ćwiczeń, programów treningowych czołowych kulturystów opracowywał i publikował na łamach redagowanego przez siebie miesięcznika "Sport dla Wszystkich". Zainteresowanie było coraz większe, ogromne, a kulturystyka zdobywała nowe rzesze zwolenników.

Miał wielki dar przekonywania młodzieży i potrafił motywować słuszność uprawiania kulturystyki, chociażby takimi słowami: mięśnie skazane na bezczynność szukają sztucznych bodźców ruchowych. Szuka ich także człowiek, który nie chce stać się ułomkiem, któremu siła i sprawność potrzebne są do dobrego samopoczucia. I stąd rodzi się obserwowany w wielu krajach pęd do ćwiczeń rozwijających mięśnie, kształtujących sylwetkę.

Swoją filozofię dotyczącą kulturystyki zawarł między innymi w kultowym już dziś artykule zamieszczonym na łamach pisma "Sport dla Wszystkich" pt. „ Pogotowie siły", który ukazał się w 1961 roku. Napisał: „nasza siła jest naszą chlubą. Wkładamy wiele pracy w wyrobienie mięśni, w uzyskanie pięknej, harmonijnej budowy. Nasze ciało jest zdrowe i sprawne. Nasza sylwetka wzbudza podziw. Wszystko to zawdzięczamy ćwiczeniom kulturystycznym”. (zob. www.jwip.pl/readarticle.php? article id=742)

Takie podejście stało się pożywką dla przeciwników systemu ćwiczeń "body - building", głównie sportowych dziennikarzy. Twierdzili oni, że nowy sport, wprowadzony przez Redaktora, jest to "sztuka dla sztuki". Stanisław Zakrzewski był na to przygotowany, swoją wizję uzupełnił słowami: "Trzeba nam się wziąć do czynów. I dlatego "Sport dla Wszystkich" rzuca dziś hasło: "KAŻDY KULTURYSTA W POGOTOWIU SIŁY". Jakże inaczej spojrzy bezradny tłum gapiów na kulturystę, który pierwszy rzuci się na pomoc tonącemu, który wyrwie bat z ręki woźnicy, zmuszającego konia do nadmiernego wysiłku i sam pomoże zwierzętom w pokonaniu trudnego odcinka drogi, który osłoni napadniętego, udzieli pomocy słabszemu, zawsze będzie siłę swą pożytkować, aby służyć innemu. W całej prasie dziś głośno o złych obyczajach, jakie panują w sporcie - na widowni i na boisku. W walce z tymi obyczajami niech nie zabraknie naszego "POGOTOWIA SIŁY". (...) Są tysiące okoliczności i istnieją tysiące sposobów reagowania w ramach "POGOTOWIA SIŁY". Może nie dziś, nie jutro, ale po jakimś czasie przekonają się ludzie, że mięśnie służą nie tylko na pokaz. I nie tylko nam samym. Że siłę i sprawność oddamy na usługi naszemu sportowi, naszemu społeczeństwu.(Zob. St. Zakrzewski, "Pogotowie siły" jest w: www.jwip.pl).

Na zachodzie, w zawodach zwanych konkursami, rywalizacja sprowadzała się do pokazu umięśnionych sylwetek zawodników. Dzięki Redaktorowi Polska kulturystyka stawiała na wszechstronność i nową jakość w rywalizacji kulturystów. W zawodach sportowych oprócz czynników w dużej mierze subiektywnych (ocena sylwetki i pozowanie) pojawiły się konkurencje wymierne, czysto obiektywne (rywalizacja siły i sprawności). Powodowało to, że zawody były bardzo widowiskowe dla publiczności.

Stanisław Zakrzewski patrzył w przyszłość, widział kulturystykę jako dziedzinę kultury fizycznej, uprawianą dla zdrowia przez szeroką rzeszę społeczeństwa, a przede wszystkim młodzież.

Dostrzegał w kulturystyce walory społeczne, często pisał, że aby osiągnąć sukces, niezbędny jest również rozwój intelektualny. Propagował kulturystykę, jako znakomity sposób na społeczną rekreację i poprawę zdrowia. Podkreślał, iż do osiągnięcia sukcesu niezbędny jest również rozwój umysłowy oraz posiadanie szerokich horyzontów myślowych. Pisał o potrzebie rozwoju osobowości, kontaktu z innymi ludźmi, kulturą i sztuką. Uważał, że kulturystyka potrafi wzbogacić charakter każdego człowieka tak, że łatwiej będzie mu pokonywać trudności życiowe i zawodowe.

O taką też kulturystykę walczył do końca swojego życia. Nie przewidział jednak, że jego szlachetne przesłania od końca lat 70 – tych zaczną rozpływać się w oparach komercji i anabolików. Obecnie tylko jego najwierniejsi uczniowie, dziś starsi panowie, pamiętają o naukach Stanisława Zakrzewskiego. Dobrze, więc, że chociaż na stronie Jana Włodarka ( www.jwip.pl ) przypomina się dokonania Twórcy Polskiej Kulturystyki. Można więc napisać, że pomimo tego, iż obecni komercyjni animatorzy polskiej kulturystyki zapomnieli o Stanisławie Zakrzewskim, to jednak młodzież dowiaduje się o Nim i o tym, że Jego kulturystyka jest zdrowa i stanowi kontynuację antycznej tradycji wszechstronnego rozwoju człowieka, czyli jest jak najbardziej dla nich, dla młodych!
Autor: Rafał Wolski - maj 2010 (artykuł na podstawie własnej pracy magisterskiej opartej na artykułach JWIP.PL).
Rej.54/Historia - 9 / 01.05.2010 /JWIP.PL
Aktualizacja: 2012.10.14. Godz. 09:21


Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artykuły
Skutki koronawiru...
Święta Wielkiej ...
Zmarł nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak jądra choroba...
Flesz
 Trening najlepszych, 2010 r.
Trening najlepszych, 2010 r.
GOŚCIE
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Jeżeli na tej stronie widzisz błąd, napisz do nas.

Jan Włodarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | Ośrodki | RÓŻNE