Strona G³ówna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjêæ

PIONIERZY

Kontakt
Artyku³y:
Jan W³odarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
O¶rodki
RÓ¯NE
Statystyka
Odwiedzi³o nas:
10031313
osób.
Oni s± z nami:
Czy sport i kulturystyka to antyteza? Aut. Piotr S³awuta

(Na zdjêciu autor)

W Polsce kulturystyka od kilkunastu lat jest oficjalnie uznawana za dyscyplinê sportow±, a jako forma rekreacji fizycznej znana jest od 1957 roku. Trudno jest jednak odpowiedzieæ jednoznacznie i krótko na pytania: czym jest kulturystyka, jakie korzy¶ci daje jej uprawianie, czy jest to sport, czy zawody w napinaniu miê¶ni maj± sens, czy ma szansê staæ siê dyscyplin± olimpijsk±.

Mo¿na zaryzykowaæ nawet twierdzenie, ¿e w³a¶ciwa odpowied¼ na te proste pytania jest mo¿liwa, po dokonaniu na pocz±tku umownego podzia³u kulturystyki: w³a¶nie na kulturystykê rekreacyjn± – uprawian± dla zdrowia oraz na sportow± – uprawian± przez zawodników oraz tych, którzy d±¿± ich ¶ladem w „budowaniu miê¶ni” i zdobywaniu laurów w konkursach (oficjalnie: w zawodach) napinania miê¶ni. Wed³ug mnie taki podzia³ jest bardzo wa¿ny dla zrozumienia istoty ¿elaznego sportu i sensu jego uprawiania.


Kulturystyka dla wszystkich, wywodz±ca siê m.in. od Amerykanina Boba Hoffmanna, a w Polsce zmodyfikowana i propagowana przez red. Stanis³awa Zakrzewskiego, to wykonywanie æwiczeñ si³owych, których celem jest uzyskanie ³adnej sylwetki, si³y, sprawno¶ci fizycznej i co najwa¿niejsze – zdrowia. Dlatego te¿ oznaczam tê kulturystykê jako rekreacyjn±, liter± „R”.
Wspomniana wy¿ej kulturystyka sportowa charakteryzuj±ca siê wspomaganiem rozwoju muskulatury ¶rodkami farmaceutycznymi, w tym „spod znaku strzykawki i tabletek”, zwana jest dalej „S”.
Obie formy æwiczeñ si³owych nale¿y wiêc omawiaæ osobno, wnioski pozostawiaj±c czytelnikowi oraz czekaj±c na jego g³os w dyskusji, np. na forum JWIP.PL.

Kulturystykê ,,R’’ - na pocz±tku jej istnienia w Polsce propagowa³ redaktor Stanis³aw Zakrzewski czêsto nara¿aj±c siê na k³opoty, a jego uczniowie – pasjonaci nowej formy kultury fizycznej wcielali w ¿ycie. Oni jako pierwsi przekonali siê, ¿e systematyczne æwiczenia kulturystyczne rozwijaj± oprócz si³y, sprawno¶ci fizycznej, miê¶ni równie¿: charakter, cierpliwo¶æ, konsekwencjê w d±¿eniu do celu, potrzebê samodoskonalenia. Ponadto kulturystyka rekreacyjna uczy, by robiæ co¶ najlepiej, jak siê potrafi oraz rozwija naturaln± si³ê, gibko¶æ i muskulaturê, czyli mo¿e byæ przygotowaniem i uzupe³nieniem praktycznie ka¿dej dyscypliny sportu.

Do takiej kulturystyki, której mottem jest ,,silny i sprawny’’ nale¿y tak¿e obecnie zachêcaæ jak najwiêksz± rzeszê ludzi w ka¿dym wieku, obiecuj±c im zdrowie i wszechstronn± sprawno¶æ fizyczn± przez d³ugie lata. Uwa¿am, ¿e nale¿y mocno zaakcentowaæ, i¿ obietnica ta po jakim¶ czasie NA PEWNO siê sprawdzi. Pasjonaci tej formy æwiczeñ, wolnej od od¿ywek, suplementów i ca³ego kolorowego przemys³u tabletkowo – pigu³kowatego maj±c ponad 60 lat, nadal æwicz± i ciesz± siê ¿yciem. To oni najlepiej wiedz±, jakie to dobrodziejstwa dla organizmu cz³owieka daje regularne uprawianie rekreacyjnej kulturystyki. Nic wiêc nie powinno staæ na przeszkodzie, aby obecna m³odzie¿ zaczê³a æwiczyæ si³owo, nie zapominaj±c o nauce i budowaniu swojej kariery zawodowej. Wiadomo, ¿e uprawianie kulturystyki mo¿e kszta³towaæ pozytywne cechy cz³owieka, które mog± przyczyniæ siê do tego, ¿e skuteczniej bêdzie kszta³towana warto¶ciowa osobowo¶æ. Mo¿na wiêc powtórzyæ za Stanis³awem Zakrzewskim, ¿e kulturystyka rekreacyjna to BARDZO WA¯NY DODATEK do zdrowego stylu ¿ycia, uzupe³nienie towarzysz±ce w drodze kariery zawodowej.

Na ten temat miêdzy innymi publicznie wypowiedzia³ siê artysta - s³ynny malarz i rze¼biarz Wojciech Siudmak. Cytujê fragment Jego wywiadu (ca³o¶æ zob. w dziale „wywiady”. Tytu³ „”Sport jako religia ¿ycia”):
,,Wtedy w warszawskiej „Syrence”, bo tam wspólnie trenowali¶my, by³o wielu silnych, sprawnych fizycznie i ³adnie zbudowanych m³odych ludzi. Pozwolê sobie wymieniæ kilka nazwisk: S³awomir Petelicki (dzisiaj genera³), Stefan Krajewski (dzisiaj profesor ekonomii, doradca prezydenta), Marek Perepeczko (dzisiaj aktor i dyrektor teatru), Janusz G³owacki (dzisiaj pisarz o miêdzynarodowej s³awie), Andrzej Laskowski (dzisiaj artysta malarz), Marian Glinka (dzisiaj aktor teatralny i filmowy), Bogus³aw Krydziñski (dzisiaj w³a¶ciciel piêknej restauracji w Sztokholmie) oraz obecnie „wypytuj±cy” mnie Jan W³odarek (ceniony ekonomista), za¶ instruktorem by³ Józef Radziwi³ko - jeden z najbardziej sprawnych i najlepiej zbudowanych sportowców polskich’’.

Nale¿y przypomnieæ, ¿e zawody kulturystyczne przeprowadzane by³y kiedy¶ w formie wieloboju obejmuj±cego miêdzy innymi przysiad ze sztang±, martwy ci±g, wyciskanie sztangi na ³awce, æwiczenia gimnastyczne i pozowanie. By³y one bardzo emocjonuj±ce zarówno dla zawodników jak i dla widzów. By³a to rywalizacja o charakterze sportowym w najczystszej postaci i wcielenie dewizy ruchu olimpijskiego: Citius, altius, fortius. W zwi±zku z tym obecno¶æ kulturystyki w wielkiej rodzinie olimpijskiej, jako pewnej formy wieloboju si³owego - ciê¿arowego by³aby, zdaniem autora, wy³±cznie kwesti± czasu. Wypada postawiæ pytanie, dlaczego tak siê nie sta³o i co gorsza, dlaczego mimo tak oczywistych korzy¶ci z uprawiania kulturystyki rekreacyjnej coraz wiêcej m³odych ludzi wybiera kulturystykê „S”, czyli szybki sposób „budowania du¿ych miê¶ni”?

Mo¿e zabrzmi to zbyt krytycznie, ale niestety obecnie prawie w ka¿dej si³owni, czy te¿ w naszych magazynach dla kulturystów propagowany jest tylko kult masy miê¶niowej. Tysi±ce m³odzieñców nosz± ze sob± wielkie torby pe³ne proszków, p³ynów i tabletek, które pomagaj± im podobno uzyskaæ MASÊ, niewa¿ne, ¿e galaretowat±, w±tpliwej jako¶ci, ale MASÊ, która jest jedynym celem, kluczem do mglistej przysz³o¶ci i niby do zapewnienia bytu. Grubo¶æ „karku i kabla” mo¿e okre¶laæ miejsce w hierarchii i pozwala czuæ siê królem podwórka. Rzesze trenuj± pod kierunkiem internetowych ,,instruktorów’’ którzy na pytanie ch³opaka (wzrost 180 cm, waga ok. 90 kg), który chce schudn±æ, odpowiadaj±: ,,radzê zacz±æ od jab³czanu kreatyny, ¿eby zbudowaæ konkretne miê¶nie, a potem termogeniki i bia³ko’’, albo: ,,konieczna jest po ka¿dej serii suplementacja BCAA, bo miê¶nie s± g³odne i rzucaj± siê na aminokwasy’’.

Czasem jest jeszcze gorzej, gdy instruktorem zostaje najwiêkszy facet na „si³ce”, który oczywi¶cie musi wszystko wiedzieæ najlepiej, to znaczy poradzi w jakim cyklu braæ kreta (kreatyna), jak zdobyæ Mietka (metadon) i kiedy odstawiæ te¶cia (testosteron), by wysuszyæ miê¶nie.

Warto zastanowiæ siê, czy wielu dzisiejszych pakerów bêdzie mog³o wspominaj±c dawne czasy powiedzieæ: æwiczyli ze mn±: „X”, dzisiaj jest profesorem, „Y” dzisiaj jest adwokatem, „Z” dzisiaj jest artyst±, „K” dzisiaj ma dobrze prosperuj±c± firmê, a „G” jest prawnikiem lub ekonomist±. Obawiam siê, ¿e czê¶æ z tych, których g³ównym celem w ¿yciu jest zdobywanie masy miê¶niowej, zostanie np. bramkarzem, w dyskotece, albo bêdzie dorabia³o sprzeda¿± ,,koksu’’ w osiedlowej si³owni. W najlepszym razie kto¶ mo¿e próbowaæ si³ jako zawodnik, ale to tylko z³udzenie ¿yciowego sukcesu, a dla nielicznych po prostu kiepski zawód.

Obecne zawody w tak zwanej kulturystyce S, u ka¿dego, kto interesuje siê sportem, wywo³uj± pe³en politowania u¶miech. Rz±d pr꿱cych miê¶nie facetów wysmarowanych emulsj±, mo¿e zainteresowaæ co najwy¿ej ciotkê Helkê, wujka Heñka, resztê rodziny oraz kumpli z si³owni i podwórka, ale na olimpiadê to ma³o. Na najwy¿szym ¶wiatowym poziomie jest tylko gorzej: zawodowy Mr Olimpia, który przy 178 cm wzrostu wa¿y w sezonie ponad 130 kg, ma wzdêty od hormonu wzrostu brzuch i taliê jak obrêcz w beczce. Gdy sêdzia w konkursie zawodowców mówi, ¿e ocenia siê proporcje, symetriê i separacjê miê¶ni, znowu wypada siê tylko u¶miechn±æ. Separacjê owszem tak, ka¿dy z zawodników ma tak± sam±, ale dwie pozosta³e sk³adowe oceny, trzeba by chyba nazwaæ inaczej: MASA, MASA, MASA, zamiast olimpijskiego: Citius, altius, fortius. Pominê tu kwestiê dopingu i przypadki umieszczania w odbycie prezerwatyw wype³nionych moczem kolegów, bo po pierwsze sporty olimpijskie nie s± od niego wolne, a po drugie wymaga to oddzielnego opracowania.

Kulturystyka ma przez to wszystko bardzo z³y odbiór spo³eczny, obecnie bardziej wypada powiedzieæ: chodzê na si³owniê, ni¿ uprawiam kulturystykê, bo stawia to cz³owieka w z³ym ¶wietle. Wielokrotnie sam tego do¶wiadczy³em, gdy moja sylwetka i stwierdzenie: uwielbiam kulturystykê, kwalifikowa³o mnie w oczach rozmówcy jako mato³ka.

Wszyscy æwicz±cy kulturystykê „R”, powinni propagowaæ tê formê s³owem i czynem, jak to mia³o miejsce 40 lat temu i wcze¶niej. Sam robiê to od wielu lat. Ze wzglêdów zawodowych mam kontakt z m³odymi lud¼mi, którzy naci±gaj± doktora Bicka (taki mam pseudonim w¶ród studentów) na opowie¶ci o sporcie. Czê¶æ s³uchaczy rzeczywi¶cie jest zainteresowana, a czê¶æ ma po prostu do¶æ nudnego seminarium na temat chorób zwierz±t. Same s³owa niewielki odnosz± skutek, pomimo d³ugich wyja¶nieñ, które mo¿na stre¶ciæ nastêpuj±co: ten, kto nie chce zostaæ zawodowym kulturyst± lub osiedlowym pakierem, a bierze prochy, jest idiot±. 98%. tych, których potem pytam, przewa¿nie mówi – „tak, rozumiem, ale pobiorê rok, nabiorê masy i odstawiê’’. Mój koronny argument: a co zrobisz z niewydoln± w±trob±, nerkami, s³abym sercem, zaburzeniami psychicznymi, niep³odno¶ci± lub fartuchem skórnym jak przestaniesz braæ?’, nie bardzo trafia do ich m±drych g³ów. Ostatnio wiêc stosujê inny sposób i gdy dostrzegam osobnika, którego opisujê wierszykiem ,,dziecie na krecie’’ (b³±d to licentia poetica), przynoszê swoje odwa¿niki kulowe i mówiê: wyciskaj do wyprostu ramion, a pó¼niej...

Do tej pory ¿adna z wybranych ofiar nie da³a rady wykonaæ proponowanego zestawu æwiczeñ. Próba ta wypada ¶miesznie, ale to ja w koñcu przegrywam, gdy¿ przysz³y lekarz weterynarii po wyj¶ciu z uczelni my¶li jednak o zakupie kosztownej i niezdrowej kuracji wspomagaj±cej przyrost miê¶ni.
Autor: Piotr S³awuta, grudzieñ 2013 Wroc³aw

JWIP.PL: Autor artyku³u jest doktorem nauk weterynaryjnych, pracownikiem naukowo-dydaktycznym Katedry i Kliniki Chorób Wewnêtrznych Uniwersytetu Przyrodniczego we Wroc³awiu; jest cenionym i znanym lekarzem zwierz±t. Od wielu lat uprawia boks i szermierkê ciê¿k± broni± (szabla polska i katana). Uprawia równie¿ kulturystykê, - wy³±cznie naturaln± - traktuj±c j± jako uzupe³nienie codziennych treningów sportów walki.
Rej. 747/Ró¿ne – 104/2013.12.15/ JWIP.PL
Aktualizacja 2014.04.17, godz.23:00


Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artyku³y
Skutki koronawiru...
¦wiêta Wielkiej ...
Zmar³ nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak j±dra choroba...
Flesz
Sopot-1967
Sopot-1967
KULTURYSTYKA MISTRZOSTWA POLSKI - SOPOT
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Je¿eli na tej stronie widzisz b³±d, napisz do nas.

Jan W³odarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | O¶rodki | RÓ¯NE