|
|
Odwiedziło nas:
10203164
osób. |
|
|
| "Siłacz" z okolic Łodzi na bis. Autor: Jan Włodarek |
Piotr Kowalewski z okolic Łodzi, przypomniał się ponownie, tym razem w artykule pt. „Zdrowie wyciska z cytryny”, umieszczonym w tygodniku „Twoje Imperium” ( 3.03.2009).
Przeczytałem opowieść p. Piotra, gdyż wcześniej na łamach lutowego miesięcznika dla kulturystów „Kulturystyka i Fitness” wychwalał pod niebiosa swoje sportowe sukcesy, zaliczając do nich m. in. to, że mnie kiedyś pokonał ‘na rękę”. Jak było naprawdę napisałem ochoczo i wesoło w polemicznym felietoniku zatytułowanym: „W KiF kolorowo: siłacz z Konstantynowa pokonał innego” (jest w JWIP.PL).
Teraz wypadł lepiej. Już nie chwali się swoją siłą, ale na wstępie zwierzeń podaje, że dobiega do siedemdziesiątki, a czuje się jak nastolatek. I to mi się bardzo podoba, gdyż po tym stwierdzeniu można go zaliczyć do tych, którzy uprawiali lub uprawiają kulturystykę naturalną. Czytam więc dalej lekko, przyjemnie i prawie ze ściśniętym przełykiem jak po wypiciu szklanki soku cytrynowego. Jest to czytadełko, z którego na drugi dzień nic nie zostaje w pamięci, z wyjątkiem soku cytrynowego.
To. że obecnie p.Piotr obiera cytryny, wyciska z nich sok i wypija, a przy tym pręży muskuły, to może i wyczyn dla niego. Przemawia do mnie, że ma 68 lat (podobno!) i „jest sprawny, wysportowany i na brzuchu prezentuje kaloryfer z mięśni”. Szkoda, że do zdjęcia wyskoczył w luźnej koszulce i teraz nie widać wyniku robienia przez niego „brzuszków”.
Najważniejsze, że chce dożyć aż do 150 lat dzięki piciu soku cytrynowego i pewnie regularnego chodzenia na siłownię. Nie bez znaczenia dla jego przyszłej długowieczności jest również to, że wiele cennych rad dostał od sportowców, których spotykał na zawodach kulturystycznych na całym świecie. To oni przekazali mu, że „nie trzeba wielkich pieniędzy ani skomplikowanych metod, aby o siebie zadbać”. I to jest rewelacja w jego opowieści, pomijając cytrynę.
Z tego wynikałoby, że p. Piotr to prawie kulturystyczna sława na świecie, a ja nawet tego nie wiedziałem, mimo że od ponad 40 lat czytam wszystko, z kraju i zagranicy. Z powodu tej mojej niewiedzy mogę poczuć się bardzo źle wraz z tymi, którzy od lat 60-tych mocno siedzą w kulturystyce.
Uff, bez obawy, że damy się nabrać, bowiem łatwo pojąć, że p. Piotr rzuca nam kolejny raz swoje, chyba jednak mitomańskie strzępy, opowieści lub sugestie o domniemanych swoich osiągnięciach w kulturystyce.
Nie ma potrzeby dalej tego komentować. Wystarczy, że Piotrowi kondycji fizycznej może pozazdrości niejeden 20 – latek, a wybujałej fantazji lepiej unikać, nawet w opowieściach snutych na kolorowych stronach czasopisma.
Została jeszcze pożyteczna cytryna, na jej temat spożywania wypowiedzieli się naukowcy, stwierdzając, że w nadmiarze szkodzi, jak każda witamina.
Kończę mało nurtującym mnie pytaniem: - Piotr ma lat 67 czy 68, a mieszka w Konstantynowie czy Żabiczkach. Może, chociaż te sprzeczności p.Piotra dadzą się w jakiś sposób wytłumaczyć, np. nadmiarem witaminy C w jego organizmie?
Przy okazji opowieści p. Piotra warto sobie przypomnieć, że dotychczasowe wypowiedzi prasowe niektórych osób mających w swojej biografi malutkie fragmenty dotyczące ćwiczeń kulturystycznych, po latach urastają w ich wyobraźni do wielkich sukcesów sportowych. Niestety były one bardzo, a bardzo dalekie od prawdy, więc ja puszczam je w niepamięć, tak jak i tym razem ,ale nieraz o tym warto napisać.
Autor: Jan Włodarek, 26 kwietnia 2009 r.
|
|
Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie. |
|
|
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów |
|
|
• 
