|
Odwiedzi³o nas: 10454626 osób. |
|
|
Pszoniaka nosi³ na rêkach. Autor: Jan Ota³êka |
(Fot. Jan Rozmarynowski)
By³ pionierem kulturystyki, obecnie Wies³aw Wnêk swe do¶wiadczenia przekazuje m³odszym.
Nie do uwierzenia, ale jedna z dziedzin sportu - kulturystyka, by³a przed laty owocem niemal zakazanym. W³adze niechêtnie patrzy³y na takie nowinki, przede wszystkim dlatego, ¿e nap³ywa³y z Zachodu, rozpowszechnia³y siê spontanicznie, bez oficjalnej aprobaty odpowiednich czynników.
Rozwojem kulturystyki - nie tylko w Polsce, bo wp³yw mia³ na s±siednie kraje obozu socjalistycznego - zajmowa³ siê Stanis³aw Zakrzewski. Pisa³ o rze¼bie cia³a w „Sport dla Wszystkich" ( w miesiêczniku - przyp. J.W.).
Rocznik tego pisma z 1958 r. wpad³ w rêce m³odego Wie¶ka Wnêka i ukierunkowa³ na ca³e ¿ycie. 14-latek z krakowskiej dzielnicy Kazimierz zajmowa³ siê dot±d pi³k±, ale te artyku³y odkry³y przed nim nowy ¶wiat sportu. Chcia³ te¿ mieæ takie miê¶nie jak prezentowani na zdjêciach kultury¶ci.
- Kopa³em w pi³kê razem z Krzy¶kiem Hausnerem, ale nie mia³em jego futbolowego talentu - ocenia po latach Wies³aw Wnêk. - Krzysiek trafi³ do Cracovii, Wis³y i reprezentacji Polski, a mnie pi³ka pozosta³a do dzi¶ tylko jako hobby. Drugim jest wêdrówka górska, mam udokumentowane zdobycie korony gór polskich, czyli 22 szczyty we wszystkich pasmach górskich w kraju, a wiêc wszed³em i na £ysicê, i na Rysy. Natomiast kulturystyka sta³a siê podstaw± mojego ¿ycia.
Bardziej ni¿ praca zawodowa, najpierw jako technika na Poczcie G³ównej w Krakowie, potem ca³e lata w Biurze Techniki J±drowej, gdzie przy okazji za³o¿y³ ognisko TKKF Polon. Gdy tylko móg³, Wies³aw Wnêk ucieka³ do si³owni. Pewne wzorce sportowe wyniós³ z domu, ojciec Jan by³ bokserem w Groblach Kraków, a wuj W³adys³aw trenerem tej dyscypliny w Unii O¶wiêcim i Hutniku Kraków.
Pocz±tki kulturystyki by³y i¶cie spartañskie, najpierw æwiczy³ w domu, a gdy przybywa³o hantli, wyporz±dzi³ piwnicê i zaprasza³ kolegów. Trudno by³o o sprzêt, wtedy na sztangê czeka³o siê z wytwórni z Wroc³awia trzy lata... Uciekano siê do domowych sposobów i tak ruszy³a robota. Chcia³ przekonaæ siê, czy Stanis³aw Zakrzewski ma racjê, pisz±c o super sylwetkach.
Kiedy po pewnym czasie pojawi³ siê na ulicy Kazimierza, efekty ocenili koledzy. Ju¿ by³ inny, smuk³y, ale z rozbudowan± klatk± piersiow±, bicepsami. Zreszt± na ceg³ach swej piwnicy wyskroba³ plan, ile chce mieæ obwodu w piersiach, bicepsach i do tego d±¿y³. Zacz±³ startowaæ w zawodach ogólnopolskich, a by³y to pocz±tkowe lata sportowej kulturystyki. I od Razu, w 1967 r., ogromny sukces, trzecie miejsce.
Koledzy z Kazimierza darzyli Wie¶ka szacunkiem, ale i otoczyli starann± opiek±. Oni mogli pozwoliæ sobie na picie, a on - choæ i tak nie ci±gnê³o go do trunków - nie mia³ zezwolenia. Przydawa³a siê za to jego si³a. Taszczy³ kolegów, którym zaszumia³o w g³owie, do domu. Pierwsze piwo wypi³, dopiero gdy mia³ 34 lata!
- Dzi¶ pytaj± mnie m³odzi, co za¿ywa³em, aby wyrobiæ muskulaturê - mówi Wies³aw Wnêk. - T³umaczê, ¿e nic. Tylko æwiczy³em, a o ¶rodkach wspomagaj±cych, o sterydach nawet siê nie s³ysza³o. To by³a inna epoka, ale dziêki tym zdrowym podstawom czujê siê nadal doskonale i d¼wigam sztangê, æwiczê w rekreacyjnym wymiarze.
Wies³aw Wnêk trzykrotnie wygrywa³ mistrzostwa kraju kulturystów w swej kategorii wzrostu, do 173 cm. Raz te¿ zosta³, w zawodach w Radomiu w 1971 r., absolutnym mistrzem. Tyle ¿e te zawody nie mia³y oficjalnego charakteru. Jako dziedzina sportu kulturystyka zarejestrowana jest od po³owy lat 80., czyli od czasu, gdy zakoñczy³ karierê sportow±.
Ale na pewno Wies³aw Wnêk nale¿a³ do pionierów, krzewicieli kulturystyki. Pisano, ¿e tworzy³ legendê tej dziedziny w naszym kraju.Dawniej zawody kulturystów by³y inne. Nie tylko oceniano sylwetkê, ale startuj±cy musieli wykazaæ siê si³± oraz sprawno¶ci±. Wyciskali wiêc sztangê le¿±c, robili z ni± przysiad, a nawet przez kilka lat w³±czono do rywalizacji elementy gimnastyczno-akrobatyczne. O koñcowym wyniku decydowa³a suma punktów. Bywa³o, ¿e wygrywa³ zawody rutynowany sztangista, bo wiêcej wyciska³, choæ jego sylwetka pozostawia³a nieco do ¿yczenia.
- Nie by³o to sprawiedliwe dla kulturystów, wiêc s³usznie, ¿e w koñcu rozdzielono te konkurencje - twierdzi krakowski by³y zawodnik. - Dzi¶ np. trójbój si³owy to co innego, a kultury¶ci walcz± oddzielnie. Ówczesne po³±czenie wynika³o z tego, ¿e ¶rodowisko kulturystów chcia³o siê broniæ przed nies³usznymi zarzutami. Roztaczano bowiem mity, ¿e s± "napakowani powietrzem", maj± rozdête miê¶nie, a si³y brak. St±d pomys³y, aby demonstrowali w zawodach tak¿e swa si³ê przy u¿yciu sztangi.
Dziêki kulturystyce Wies³aw Wnêk trafi³ na deski sceniczne, Konrad Swinarski wystawia³ w 1971 r. w krakowskim Starym Teatrze sztukê Szekspira "Wszystko dobre, co siê dobrze koñczy" i potrzebowa³ umiê¶nionych statystów. Odby³ siê - mówi±c dzisiejszym jêzykiem - casting. Do s³awnego re¿ysera zg³osi³o z dziesiêciu kulturystów, w tym Wnêk, ale nie liczy³ na wiele, bo by³ ni¿szy od konkurentów. Swinarski jednak bez wahania wybra³ jego i Stanis³awa Lisa, kieruj±c siê rze¼b± cia³a.
-I odt±d grali¶my niemal co wieczór razem ze s³awami scen polskich Jerzym Trel±, Markiem Walczewskim, Wojciechem Pszoniakiem i innymi - wspomina Wies³aw Wnêk. - Wystêpowali¶my w scenach, kiedy potrzeba by³o si³y. Nosi³em aktorów na rêkach, pamiêtam jak szarpali¶my Pszoniakiam, a on na próbach krzycza³, ¿e go rozerwiemy.... Dodam, ¿e widownia nie tylko docenia³a kunszt aktorów, ale z zainteresowaniem przygl±da³a siê nam, kulturystom. W owych czasach ten sport nie by³ tak rozpowszechniony, dlatego czê¶æ widzów nasze umiê¶nione torsy bra³a za... charakteryzacjê. Po przedstawieniu i zapadniêciu kurtyny, kiedy aktorzy k³aniali siê, wtedy ze Staszkiem, stoj±c po bokach sceny, pozwalali¶my sobie na ma³y wystêp promocyjny, wykonuj±c ró¿ne pozy, demonstruj±c musku³y. Nastêpowa³y kolejne brawa, czego nam aktorzy nieco zazdro¶cili...
Dorabiali te¿ obaj na wystêpach w lokalach nocnych, w pokazach kulturystycznych.
Kiedy po 1990 r. Lech Wa³êsa zaapelowa³, aby braæ sprawy we w³asne rêce, Wies³aw Wnêk porzuci³ pañstwow± posadê w biurze. Wynaj±³ przy ul. Kordeckiego w Krakowie lokal na parterze, stopniowo powiêksza³ o piwniczn± kondygnacjê i tak do dzi¶ - przy pomocy syna Konrada (amatora æwiczeñ, a zawodowo historyka na UJ) prowadzi fitness club Champion.
- Nazwa fitness club zast±pi³a dawniejsz± si³owniê, aby nie kojarzy³a siê tylko z nadmiernym wysi³kiem, a zachêca³a mniej ¶mielszych, tak¿e panie. U mnie kobiety to dziesiêæ procent æwicz±ych - mówi Wies³aw Wnek. - Æwiczenia mog± mieæ trojaki charakter: sportowy, a wiêc rze¼bienie sylwetki, nastêpnie leczniczy oraz rekreacyjny. Propagujemy g³ównie ten trzeci kierunek, mamy nowoczesny sprzêt, dostosowany do wieku i sprawno¶ci wszystkich chêtnych. Kulturystyka czy te¿ si³ownia, po³±czona z racjonaln± diet±, uprawiana w sposób umiarkowany, daje ogromne wzmocnienie dla organizmu.
Pod okiem trenera Wnêka æwiczy³o ju¿ przez lata w sumie 40 tysiêcy osób, wieku od 18 do 75 lat! Kiedy¶ przytrafi³ siê osobnik, wa¿±cy 177 kg, a przy odpowiednim prowadzeniu i æwiczeniach w si³owni zszed³ do 105 kg! Zajêcia przy wyrabianiu si³y to wstêp do uprawiania jakiegokolwiek sportu. 80 procent m³odzie¿y ju¿ ma wady postawy i dlatego wizyty w fitness clubie, ale prowadzonym przez fachowca, s± dla niej wskazane.
Wszystko w ¿yciu, tak¿e w sporcie nale¿y czyniæ z umiarem - ocenia trener Wnêk. - Tylko ruch, ale systematyczny, przywraca m³odo¶æ. Proszê, mam pod rêk± cytat z Arystotelesa - Nic tak nie niszczy organizmu jak d³ugotrwa³a fizyczna bezczynno¶æ...
Autor: Jan Ota³êga, "Dziennik Polski” z 24.09.2004 r.
Od JWIP.PL W "Dzienniku Polskim", powy¿szy artyku³ ilustruj± dwa zdjêcia Wies³awa Wnêka , z lat 60. i 2004 r., podpisane: "Gdyby nie zmiany" w uczesaniu, nie by³oby wiadomo, ¿e te dwa zdjêcia Wies³awa Wnêka dzieli 30 lat...”
Rej.90/pionierzy - 4 /01.07.2010
Ostatnia aktualizacja: 09.07.2010 godz. 20:58
|
|
Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie. |
|
Tylko aktywnych zapraszamy na forum oraz do Pionierów |
|
|