Tytuł prezentowanego artykułu „Zdrowie – zaczyna się od głowy, czyli ciało godne ducha”, wskazuje, że to do poziomu umysłu musimy „wyrównywać” swoje mięśnie. Jakże jednak często widzimy tylko mięśnie i długo nic.
Artykuł autorów: Tienno Georgii Pawlowicz i Sorokii Jurii Konstantinowicz,, zaczerpnięty jest z ich podręcznika kulturystyki pt. „Atletyzm- zdrowie, piękno, siła”. Na stronie JWIP.PL jest on w przekładzie naszego kolegi Piotra Puchały, który wiernie oddał to, w jaki sposób w Rosji w latach 60 - tych mądrze propagowano ćwiczenia kulturystyczne w literackim, patynowym duchu. Podobnie pisał Stanisław Zakrzewski – Twórca Polskiej kulturystyki.

Lektura publikacji z tamtych lat, skłania do stwierdzenia ze jednak trzeba czytelnika umieć zachęcać do uprawiania ćwiczeń. Nie wystarczy, tak jak w obecnie wydawanych czasopismach kulturystycznych, pisać, iż ładna budowa i duża masa ciała, to rezultat diety i kupowanych od określonych firm: odżywek, suplementów, wspomagających wzrost masy mięśniowej. Takiego typu model kulturystyki ilustrowany patologicznymi przypadkami masy przysłaniającej rozum, skutecznie odstrasza normalnych ludzi od ćwiczeń. Przecież oni nie mają zamiaru mieć sztucznych mięśnie i jednocześnie tracić zdrowie. Nie chcą także stać się niewolnikami odżywek, suplementów i innych farmaceutyków, z koniecznością ich regularnego spożywania, co 2 godziny i posiłków spożywanych 7 razy dziennie.

Oni, a jest ich już większość ćwiczą dla zdrowia, ładnej i silnej sylwetki.
Niżej przedstawiamy artykuł z 1965 roku, który jest właśnie dalej aktualny, więc zalecamy go współczesnym naturalnym kulturystom.
- „Uprawianie fizycznej kultury pozytywnie służy ludziom a głównie ich zdrowiu. Przypomnicie sobie, np., że filozof Platon brał często udział w walkach zapaśniczych, a Iwan Pawłow regularnie spacerował po mieście. Znany pisarz Lew Tołstoj orał ziemię i jeździł na rowerze…”
Autor: Jan Włodarek październik 2008 r.


„Zdrowie – zaczyna się od głowy, czyli ciało godne ducha” Autorzy: Tienno Georgii Pawlowicz i Sorokii Jurii Konsctantinowicz Tłumaczenie: Piotr Puchalski , 3 października 2008 r.

Czasami słyszysz taką rozmowę. Żyjemy w XX wieku. Nam nie trzeba z ciężką maczugą iść na mamuta lub łapać za ogon kozła górskiego. Teraz wszystko robi technika. Niby to, dźwig podniecie o wiele więcej, niż cała drużyna sztangistów. A najzwyklejsze samochody "Wołga", jakie w każdy dzień dziesiątkami i szybko schodzą z taśmy montażowej.
Po co szybki jak błyskawica sprinter z niemiecki Armina Hary po wielu tatach morderczego treningu ustanowił rekord świata na sto metrów, a Abebę Bikiły –rozprawia się z rekordami w biegu maratońskim i ostatnio ustanowił go na olimpiadzie w Tokio?
Rzeczywiście, po co? Może lepiej rozwiązywać naukowe problemy, konstruować maszyny, pisać wiersze i komponować muzykę? A wszystkie tam gimnastyki, gry i ćwiczenia siłowe itp. omijać daleko.
Teoretycy, otuleni przez dymy szaroniebieskie z papierosów, całymi dniami Slenczką bez ruchu nad biurkami i coś próbują pożytecznego wymyślić. Niezauwazalnie, bo pomału ich mięśnie stają się zwiotczałymi, bezsilnymi. Figura zalewa się tłuszczem. Wchodząc po schodach, oni coraz częściej chwytają się za serce. Praca nie klei się. Pobolewa głowa. Podstępuje słabość.
Można powiedzieć, że to wizytówki przyszłych chorób, na które zazwyczaj nie trzeba długo czekać.
I nareszcie, na wizycie u lekarza, nieśmiało przysiadłszy na skraj krzesła, nasz męczennik zamyka kolejkę osób o tych samych poglądach, dumnie odrzucających wychowanie fizyczne i sport. A praca? Przecież dla niej jest potrzebne zdrowie.

Drogi mój- pracoholiku mówi lekarz - prowadzicie niezdrowy tryb życia. Wam konieczny jest odpoczynek. Mówię wam, nie bierny odpoczynek, a aktywny. Poranną gimnastyką uprawiacie?
- Nie?!
-Bardzo źle! Jak tak można! Wy siebie zabijacie. Obowiązkowo pływać, gimnastykować ciało, uprawiać pieszą turystykę. To na początek wasze jedyne lekarstwo! Zrozumiano?
-Przepraszam, doktorze, może lepiej leżeć w łóżku i zdobywać siły do pracy?!
Lekarz na to: - niedorzeczność!- Wiesz mój drogi fizyczny zdechlaku, że już w starożytności Platon, sławny grecki filozof powiedział:, „Kto chce być zdrowym a jednocześnie żyć w lenistwie, ten postępuje tak sam głupio, jak i ten człowiek, myślący, że milczeniem udoskonali swój głos".
Nasz pacjent-człowiek okazał się pojętym i zdyscyplinowanym.
Teraz codziennie rano wychodzi na balkon i wykonuje ćwiczenia gimnastyczne, a w wolny dzień od pracy, z plecakiem na ramionach dziarsko marszem „połyka” kilometry.
I już odważnie przyłącza się do bawiącego się grą w siatkówkę. Jego serce rytmicznie bije, a on lekko oddycha. Ma też siły do umysłowej pracy. Nareszcie zrozumiał, że to ruch i ćwiczenia dają zdrowie. Żałuje, że tak wiele czasu stracił swoim lenistwem, a przecież nie był głupi.
Jak z tego wniosek? Ile spraw zostało niedokończonych tylko, dlatego, że u ludzie nie mieli zdrowia. Można podać wiele przykładów takiej niemocy, jak również świadczących o tym ze uprawianie fizycznej kultury pozytywnie służy ludziom a głownie ich zdrowiu. Przypomnicie sobie, np. że filozof Platon brał często udział w walkach zapaśniczych, a. Iwan Pawłow regularnie spacerował po mieście. Znany pisarz Lew Tołstoj orał ziemię i jeździł na rowerze. Takich przykładów jest mnóstwo.
Wiemy od dawna, że niby to, rozwój techniki i nauki może zmienić człowieka w wątłe stworzenie na cienkich nóżkach i z ogromną głową. Co do głowy, proroctwo w pewnym sensie się spełniło. Chociaż ona nie stała się wyraźnie większa, ale intelekt nowoczesnego człowieka, niewątpliwie ciągle się powiększa. A zapowiedz, że nastąpi era ludzi rachitycznych w cywilizowanych krajach, okazały się całkiem niepoważna. Ludzie z biegiem czasu wcale nie stają się chudymi i bezsilnymi. Na odwrót. Z każdym dziesiątkiem lata ludzkość dodają sobie na wzroście, ciężarze i sile.
W naszych czasach, różnych skomplikowanych i dziwnych maszyn, nabiera znaczenia: siła, wytrzymałość, zręczność, szybkość, nie tylko, że nie straciły swojego znaczenia. W połączeniu z potężną mądrością i doskonałością techniki wpływa je na zwiększanie doskonałości człowieka. Zamiast gubić fizyczne jakości człowieka, technika stymuluje rozwój tych jakości (…)..
Dlatego przyjaciele, jeżeli wy nie chcecie, aby w przez was wykonywanym zawodzie, np. lotnika, marynarza, żołnierza, geologa, górnika, kosmonauty, fizyczna słabość ciała zamykała wam awans zawodowy, to jak najszybciej zabierajcie się za wzmacnianie zdrowia poprzez ćwiczenia rozwijające waszą muskulaturę. Bez siły to nawet drzewa nie narąbiecie, meble z miejsca na miejsce nie przesuniecie.
Chcecie się spełniać w pracy i żyć pełnym radosnym życiem, to -- troszczcie się o swoje zdrowie i ćwiczcie atletyzm. „Obowiązkiem każdego człowieka jest staranie o to, aby ciało było godne jego ducha. Nie wolno być bezsilnym i o słabej woli!" To słowa Gieorgij Łuricha - wybitnego rosyjskiego atlety.
Do tego należy dodać: Nie tylko ze względu na mięśnie powinno się zajmować atletyzmem, lecz również po to, aby sobą wykazywać wzór teraźniejszego człowieka, czyli dążyć do doskonałości i służyć swoim przykładem dla innych.
Rej. 298/ jw. - 31 / 2011.03.05
Ostatnia aktualizacja: 2011.03.18. Godz. 23:03