Strona Główna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjęć

PIONIERZY

Kontakt
Artykuły:
Jan Włodarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
Ośrodki
RÓŻNE
Statystyka
Odwiedziło nas:
9999733
osób.
Oni są z nami:
Z doświadczeń Mariana Rossy (cz.I)

( Na zdjęciu: Marian Rossa, fot. Jan Rozmarynowski)

Marian Rossa dzieli się swoim dużym doświadczeniem.

O tym, że jednym z największych błędów popełnianych przez młodych kulturystów, jest kopiowanie treningów od bardziej doświadczonych ćwiczących, bądź bezkrytycznie tego, co zalecają kolorowe miesięczniki dla kulturystów. Na ten temat dużo jest na JWIP.PL. Można powiedzieć, że bezgranicze zaufania właśnie do takich kopiowanych programów treningowych jest prostą drogą, nie tylko do zahamowania rozwoju mięśni, ale również do kontuzji.

Aby prawidłowo rozwijać swoją muskulaturę i siłę, trzeba swój trening odpowiednio ukierunkować i stosować się do kilku podstawowych zasad sprawdzonych w wieloletniej praktyce treningowej. A najważniejsze to, że trening ma być odpowiedzi do możliwości ćwiczącego. Przemyśleniami na ten temat w poniższym artykule dzieli się z nami Marian Rossa czołowy kulturysta, instruktor i wybitny lekkoatleta, dobry ciężarowiec z lat 60 – tych XX w.

Trzeba mocno podkreślić, że On reprezentował najlepsze cechy polskiej szkoły kulturystyki ,stworzonej przez redaktora Stanisława Zakrzewskiego.


Dziś przedstawiam pierwszą cześć jego artykułu pt. „Z doświadczeń Mariana Rossy”. Niebawem będą dwie następne, proszę szukać ich w dziale "TRENING".
Autor: Mariusz Liwowski, 20 grudnia 2008 r.

Ponadto przeczytaj:
- w dziale "Sylwetki": "Marian Rosa- diament polskiej kulturystyki", "Marian Rossa- talent niewykorzystany".
- w dziale "Jan Włodarek:" "Rozmowa o Danielu Olbrychskim", "Mariana Rossy sposób na bicepsy" oraz w dziale "Porady: "W bicepsie 47,5 cm"



Z doświadczeń Mariana Rossy ( cz.I)

Podczas kilkuletniej pracy trenerskiej z kulturystami, lekkoatletami i ciężarowcami zauważyłem u nich wiele nieprawidłowości występujących w realizacji treningu, które wynikają najczęściej z nieznajomości podstawowych zasad treningu siłowego.

Chciałbym wyjaśnić przede wszystkim sprawę najbardziej frapującą dla początkujących i zaawansowanych, a mianowicie trening rozwijający duże masy mięśniowe (przekroje anatomiczne). W kołach wtajemniczonych nosi on nazwę treningu „na masę". Przeświadczenie, że tylko jakieś specjalne ćwiczenia dają pożądane rezultaty tzn. szybki przyrost dużych, silnych i ładnie zarysowujących się mięśni, właściwe jest wielu ćwiczącym. Utrzymuje się ono nawet wśród wielu mistrzów tej dziedziny sportu, na łamach różnych pism (dziś kolorowych dla kulturystów - przyp. red.), które publikują jedynie końcowe etapy swojego treningu, pomijając całą poprzedzającą końcowy efekt wszechstronną pracę treningową. Mniej doświadczeni kulturyści naśladują nieraz mechanicznie reklamowe nawet chwyty poszczególnych ośrodków kulturystycznych ( i tych z kolorowych pisemek - przyp. red.), stosując różnego rodzaju ćwiczenia z zastosowaniem dużych obciążeń i tzw. cheatingu. Pół biedy, jeśli tak postępują zawodnicy w pewnym sensie zaawansowani gorzej jest, a niestety częściej się to zdarza, gdy do tych ćwiczeń przystępują osobnicy nieprzygotowani, narażając się częstokroć na groźne kontuzje.


W toku treningu siłowego, stosowanego przez czołowych zawodników, rozróżnić można w zasadzie dwie metody kształtowania siły. Pierwsza, zwana najczęściej atletyczną, dąży do rozwoju siły bez specjalnego rozwoju masy mięśniowej. Poprawę w wynikach siłowych uzyskuje się w niej przede wszystkim przez poprawę sprawności pracy mięśni (tzn. koordynacji - współpracy poszczególnych taśm mięśniowych biorących kolejny udział w danym akcie ruchowym), dzięki trwałym w nich zmianom biochemicznym oraz większej wydajności pracy systemu nerwowego. Osiąga się to przez stosowanie ćwiczeń dynamicznych, ekscentrycznych, izometrycznych, atletycznych (trójbój), stosowanie ćwiczeń naturalnych, jak krótkotrwałe biegi z pełną szybkością, skoki z maksymalną amplitudą ruchu, rzuty ciężarami. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że cały sens metody leży w stosowaniu maksymalnych, podmaksymalnych lub ponadmaksymalnych obciążeń w ćwiczeniach siłowych. Automatycznie obowiązuje tu zasada małej ilości powtórzeń (jeden do czterech) w jednej serii, przy stosunkowo dużych interwałach odpoczynku dla regeneracji sił psychicznych i fizycznych. Częste zastosowanie mają tu tzw. ćwiczenia kompleksowe, tzn. takie, w których ćwiczony ruch wykonywany jest w kilku płaszczyznach lub kilku stawach jednocześnie (np. podrzut, rzut ciężarem).

Występujące przy tym sposobie treningu duże obciążenie systemu mięśniowego, kostno - stawowego i nerwowego wymagają odpowiedniego przygotowania, które osiąga się przez kilkumiesięczne ćwiczenia przygotowawcze. Automatyczne stosowanie tej metody przez początkujących jest wykluczone.

Można by zapytać dlaczego przy tej metodzie przyrost masy mięśniowej nie jest wprost proporcjonalny do przyrostu siły i dlaczego nieraz nawet on nie występuje? Jak ćwiczyć zatem, aby na pewno osiągnąć przyrost masy mięśniowej?
Przyrost masy mięśniowej jest zależny i wprost proporcjonalny od następujących głównie czynników:
a) siły bodźców nerwowych napływających do mięśnia i określających siłę jego skurczu,
b) sumy czasu trwania skurczów mięśnio¬wych i ich częstotliwości,
c) ilości krwi przepływającej przez mięsień w trakcie pracy i po jej zakończeniu.

Zdawałoby się, że w oparciu o te stwierdzenia można by znaleźć idealny system rozwijania masy i siły mięśni. Wystarczyłoby wymyślić takie ćwiczenie, przy którym wyżej wymienione wielkości byłyby maksymalne - np. maksymalny ciężar podnosić maksymalną ilość razy w takim rytmie, by zabezpieczyć swobodne i szybkie przepływanie krwi przez mięsień.

Jest to oczywiście niewykonalne, gdyż maksymalny ciężar dla danego ćwiczenia w jednej lekcji treningowej możemy podnieść najwyżej kilka razy z dużymi odpoczynkami, najczęściej tylko jeden raz (w przypadku zaangażowania do pracy dużych partii mięśni - np. podrzut sztangi).

Analizując od tej strony atletyczną metodę rozwijania siły łatwo zauważyć, że mięśnie nie rozwijają w niej swojej masy przede wszystkim ze względu na małą ilość powtórzeń danego ruchu w jednej serii (krótki czas trwania pracy mięśni) i związane z tym mało stosunkowo przekrwienie pracujących mięsni. Dużą natomiast wartość osiąga siła bodźców dopływających do mięśni i siła skurczu mięśni. Można by więc określić tę metodę ćwiczeń „treningiem na system nerwowy".

Stosowana jest ona wówczas, gdy zawodnik chce koniecznie poprawić tzw. współczynnik sprawności siłowej, tzn. stosunek siły do ciężaru ciała. Posługiwać się nią będą przede wszystkim te dyscypliny sportu, gdzie obowiązuje wynik wagowy, np.: ciężarowcy, bokserzy, zapaśnicy, oraz lekkoatleci (biegacze i skoczkowie).

Zalety tej metody ćwiczeń: duża siła przy małej wadze, dobra koordynacja ruchowa, zdolność do wykonywania ruchów z maksymalnym obciążeniem w krótkim czasie (dużą moc mięśni) i związana z nią znaczna poprawa szybkości. Nasi wybitni ciężarowcy w lżejszych kategoriach wag znani są z dużej szybkości w biegu płaskim na krótkim dystansie, poprawiają też często wyniki w tej konkurencji bez treningu specjalistycznego i to w dosyć późnym jak na sprinterów wieku - około 30 lat. Baszanowski, Zieliński, Paprot biegają 60 m w granicach 7 sek. i lepiej, Baszanowski swój rekord na tym dystansie poprawił w bieżącym roku.
(d.c.n.)
Autor: Marian Rossa
, 1965 r., przygotował: Mariusz Liwowski, 20 grudnia 2008 r.
Rej.315/ trening -30 /2011.04.04
Ostatnia aktualizacja: 2011.04.11. Godz. 23:03


Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artykuły
Skutki koronawiru...
Święta Wielkiej ...
Zmarł nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak jądra choroba...
Flesz
Mistrzostwa Warszawy, 1967
Mistrzostwa Warszawy, 1967
JAK TO BYŁO KIEDYŚ...
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Jeżeli na tej stronie widzisz błąd, napisz do nas.

Jan Włodarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | Ośrodki | RÓŻNE