|
Odwiedzi³o nas: 10456415 osób. |
|
|
Zdjêcie |
W b.r. dotarcie do doliny Kühtai po³o¿onej na wys. 2020 m. stanowi³o nie lada wyzwanie. Po przebyciu 520 km, na 12 km przed osi±gniêciem celu musieli¶my zawróciæ. Wspiêcie siê tak wysoko, w ¶rodku szalej±cej zimy graniczy³o z cudem. Zreszt± auto dwukrotnie stanê³o w poprzek drogi, a jej szeroko¶æ w³a¶nie równa³a siê d³. samochodu. Dwukrotnie trzeba by³o wypychaæ je z zasp, co przy oblodzeniu nawierzchni i jej spadku by³o niezwykle trudne. Przecie¿ znajdowali¶my siê 100 m. wy¿ej od Kasprowego Wierchu! Nale¿a³o zawróciæ do Insbrucka i dostaæ siê od drugiej strony do podnó¿a 3 tysiêczników okalaj±cych cel podró¿y. By³a to zreszt± jedyna, m±dra decyzja, gdy¿ i tak droga, której auto nie da³o rady ju¿ pokonaæ, by³a u samej góry zamkniêta i powodu silnego jej oblodzenia i szalej±cego wiatru.
Zjechali¶my bezpiecznie, a w³a¶ciwie zsunêli¶my siê do autostrady okalaj±cej Insbruck. Spróbowali¶my wiêc dostaæ siê do Kühtai od strony Ötztal / w Ötztaler Alpen, w 1991 r. zosta³y odkryte na lodowcu znakomicie zachowane, zmumifikowane zw³oki. Nazwano je Ötzi, cz³owiek lodu. Ich wiek datuje siê na 5300 lat. Pochodz± wiêc z epoki miedzi/.
Zaopatrzeni w ³añcuchy rozpoczêli¶my wspinaczkê w±sk±, górsk± drog± z³o¿on± z samych serpentyn. Tu warunki okaza³y siê zupe³nie inne. Czeka³ nas kopny ¶nieg, w którym auto dos³ownie tañczy³o na 180 stopniowych zakrêtach, ale jednak brnê³o wy¿ej i wy¿ej. ¦nieg wali³ jak oszala³y, wycieraczki nie nad±¿a³y z odgarnianiem, dmuchawa w kabinie pracowa³a na najwy¿szych obrotach, na przedniej szybie tworzy³ siê lód. Widoczno¶æ mala³a z ka¿d± chwil±. W tych warunkach zatrzymanie samochodu grozi³o koñcem ca³ego przedsiêwziêcia...
Kiedy wreszcie szczê¶liwie dotarli¶my na miejsce, natychmiast zamkniêto i tê drogê. Zostali¶my, na w³asne ¿yczenie, dokonuj±c niema³ego wysi³ku i ratuj±c siê przed niebezpieczeñstwem, odciêci od ¶wiata.
Inni nie zdo³ali dojechaæ. Pomimo ³añcuchów na ko³ach, poutykali gdzie¶ w zaspach... Reasumuj±c: jad±c autostrad± na pokonanie ok. 500 km potrzebowali¶my cztery godziny. Próba pokonania ostatniego etapu, razem na dwóch drogach dojazdowych /ponad 40 km/ zajê³a nam ponad cztery godziny.
I tak podczas dwutygodniowego pobytu w Kühtai, jeszcze kilkakrotnie otwierano i zamykano drogi dojazdowe. Nad opanowaniem skutków opadu pracowa³y s³u¿by drogowe, wojsko, ogromny, ciê¿ki sprzêt. By³ to czas, kiedy w tej czê¶ci Austrii og³oszono stan klêski ¿ywio³owej.
Jest to miejsce, w którym rozmaite kadry narodowe odbywaj± trening wysokogórski. Wówczas dzienna temp. nie spada³a poni¿ej minus 16 stopni. Wiatr by³ ogromny, co utrudnia³o znacznie aktywno¶æ fizyczn± i ca³odzienny pobyt na "¶wie¿ym powietrzu".
W tych warunkach bieg na nartach okaza³ siê niebywale ciê¿ki. Wiatr dawa³ siê szczególnie we znaki. Wpycha³ oddech do p³uc i potêgowa³ dotkliw± temp. Powodowa³ przenikliwe zimno. Mia³o siê wra¿enie minus 40 stopni.
Nie zdo³ano nawet przygotowaæ ca³ej trasy, wytyczonej dooko³a jeziora, co w Austrii wydaje siê nieprawdopodobne. Bowiem i tam niebezpieczeñstwo lawin osi±gnê³o najwy¿szy stopieñ... A jednak wyprawy, zw³aszcza te nocne, powy¿ej hotelowej wioski, stwarza³y niezapomniany urok. Skrzypia³ ¶nieg pod butami, nos w ¶rodku zamarza³, z ciemnego nieba prószy³ delikatny puch. W niedosiê¿nej dali nad g³ow±, gdzie¶ przedziera³y siê gwiazdy, natomiast w dali poni¿ej stóp mieni³y siê ¶wiat³a kilku hoteli.
Za dnia, opad na tej wysoko¶ci /2500 m/ i wiatr prawie uniemo¿liwia³y widoczno¶æ.
Styczeñ 2012
Stubaier Alpen, Kühtai
(Fot. dodana 19 lipca 2012 r.)
Austria - Tyrol<<
>>
Komentarzy: 0
Obejrzano: 3379
|
|
Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie. |
|
Tylko aktywnych zapraszamy na forum oraz do Pionierów |
|
|