Alaska. Chcąc dobrnąć do Unalaski, gdzie leży ostatni port na Aleutach (archipelagu rozciągającego się łukiem na dł.1900km), do którego dociera regularna flota amerykańska - należy przeznaczyć dwa tygodnie. Statek przypływa tu z Alaski (np.z Seward) raz w miesiącu, po drodze dostarczając niezbędne towary, przesyłki pocztowe oraz ludzi, na okoliczne wyspy archipelagu. Duch Harbor jest nie tylko punktem na środku granicy pomiędzy Morzem Beringa a Pacyfikiem, kolejnym końcem świata - tam gdzie diabeł mówi dobranoc, ale bardzo ważnym ośrodkiem przemysłu rybniczego. Stąd już Kamczatka jakby na wyciągnięcie ręki. Codziennością są tutaj mgły, a kapuśniak sączy się z nieba nieprzerwanie. W Dutch Harbor m.in. znajduje się również biblioteka, której Dariusz podarował swój zbiorek poetycki i został jej członkiem.
(Podróż tylko dla najbardziej wytrwałych, zwłaszcza jeśli nie zdobędzie się kabiny. Trzeba ją całą spędzić na pokładzie, pośród huku maszynowni walącym z szybów umieszczonych w kominie. Nie wspominając o sprostaniu warunkom atmosferycznym, które są nieprzeciętnie podłe).
Lipiec 2002

Fot. Dariusza Pacaka, dodana 2 grudnia 2009 r.


Alaska Aleuty - Dutch Harbor
<< >>

Komentarzy: 0
Obejrzano: 4718